To był „Długi spacer po Piszu”, w którym mogło wziąć udział około 1,5 tys. osób. Protestowali przeciw rządom PiS i domagali się prawa decydowania o życiu nienarodzonych dzieci.
Fala ogólnopolskich protestów ulicznych dotarła dziś również do Pisza. O godzinie 19, z Placu Daszyńskiego wyruszył długi ludzki pochód i przeszedł głównymi ulicami miasta. Na pewno nie poznamy dokładnych danych, ile osób brało udział w proteście. Liczba ich mogła sięgnąć nawet około 1,5 tys ludzi. Pewne jest, że była to jedna z największych demonstracji jakie miały miejsce w historii miasta. W „Długim spacerze po Piszu” jak nazwali akcję jej organizatorzy, brali udział nie tyko piszanie, ale również mieszkańcy sąsiednich gmin: Orzysz, Ruciane – Nida i Biała Piska. Przewagę stanowili ludzie młodzi, bardzo dużą grupę tworzyła nastoletnia młodzież szkolna, dla której demonstracja była okazją do zamanifestowania buntu przeciwko epidemicznej nudzie i zakazom oraz zabawy. Na „spacer” wybrały się też całe rodziny z dziećmi. Pomimo, że wykrzykiwano wulgaryzmy w postaci modnych aktualnie przekleństw „Wypie…..ć” i „Je…ć PiS”, demonstracja miała charakter pokojowy. Nie była też zabezpieczana przez policje, która na czas jej trwana praktycznie zniknęła z ulic, którymi przechodził tłum.