Symulował padaczkę, by karetka odwiozła go do domu

Mężczyzna przyszedł do komisariatu policji symulując atak padaczki. Chciał, by karetka odwiozła go do domu.

Służby ratunkowe takie jak – policja, straż pożarna i pogotowie ratunkowe mają za zadanie nieść ludziom pomoc, gdy jest ona niezbędna. Niestety nie wszyscy o tym pamiętają. Tylko w tym roku w powiecie piskim policjanci odnotowali już 23 zgłoszenia wywołania fałszywego alarmu. Jednym z nich była interwencja w Komisariacie Policji w Białej Piskiej. Tak było w przypadku 44-letniego mężczyzny, który wieczorem przyszedł do Komisariatu Policji w Białej Piskiej. Była to osoba dobrze znana funkcjonariuszom z różnych interwencji. W pewnym momencie mężczyzna osunął się na ziemię. Wszystko wskazywało, że ma atak padaczki. Policjanci natychmiast zareagowali udzielając mu pierwszej pomocy przedmedycznej do czasu przyjazdu karetki pogotowia. Okazało się jednak, że 44-latek nie choruje na padaczkę i czuje się bardzo dobrze, a atak padaczki był zwyczajnie symulowany.

Policjanci kolejny raz przypominają o treści artykułu 66 Kodeksu Wykroczeń, który mówi:

„Kto chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia albo umyślnie, bez uzasadnionej przyczyny, blokuje numer alarmowy (…) ,podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 złotych.”

Pamiętajmy, że służby ratunkowe – policja, straż pożarna oraz pogotowie ratunkowe są po to, aby nieść pomoc ludziom, którzy tej pomocy potrzebują. Osoba, która wywołuje fałszywy alarm lub blokuje numer alarmowy poniesie tego konsekwencje. Tylko w ubiegłym na terenie powiatu piskiego policjanci odnotowali 35 takich zgłoszeń, z czego 11 zakończyło się skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu, a pozostałe mandatami karnymi. W tym roku takich bezpodstawnych interwencji było już 23, w tym 15 zakończonych mandatami, a 8 wnioskami o ukaranie skierowanymi do sądu.