
13 zdjęć
Ponad 40 strażaków z kilkunastu zastępów PPSP i OSP walczyło w nocy z pożarem budynku magazynu Zakładu Usług Komunalnych w Orzyszu. Był to jeden z największych pożarów na terenie naszego powiatu w tym roku. Już teraz wiadomo, że straty będą bardzo duże.
Ogień zauważono wczoraj tuż po godzinie 22, do akcji natychmiast ruszyła jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej z Orzysza oraz Wojskowa Straż Pożarna. Działania strażaków skupiły się na walce z płomieniami oraz obronie pobliskiego budynku mieszkalnego, który dało się uratować. Na szczęście nic nie wskazywało na to, by w płonącym magazynie ktoś mógł przebywać.
-Obecnie na miejscu pozostały już tylko dwie jednostki OSP z Chmielewa i Góry, które zabezpieczają pogorzelisko. Po przeszukaniu miejsca pożaru mogę potwierdzić, że na szczęście nikt nie ucierpiał. W całej akcji, która była jedną z największych w tym roku w naszym powiecie, brało udział z 41 strażaków z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej w PSP Piszu, WSP z Orzysza i Bemowa Piskiego oraz jednostek OSP z Orzysza, Góry, Chmielewa, Okartowa, Wiartla i Lisek – powiedział kpt. Józef Baranowski, rzecznik prasowy KPPSP w Piszu.
Około godz. 2 w nocy rozpoczęły się prace rozbiórkowe oraz dogaszanie pogorzeliska. Chociaż strażakom udało się wydobyć z magazynu część sprzętu wiadomo już, że straty są duże. Aktualnie trwają szacunki, ale w spalonym magazynie znajdowały się m.in. ciągnik, przyczepa rolnicza, samochód dostawczy, betoniarki, piły spalinowe, wykaszarki, ubrania robocze.
Nocny pożar to już drugi z żywiołów, który w tym roku bardzo mocno dotknął orzyski ZUK. Przypomnijmy latem wichura, która przeszła nad Orzyszem poważnie uszkodziła i zerwała dach z budynku ZUK w Orzyszu.