Najpierw pijany mężczyzna groził ekspedientce, że ją zabije, a potem poszedł do domu po nóż i miał zamiar wrócić do sklepu. Na szczęście na miejscu szybko pojawili się wezwani policjanci, którzy zatrzymali mieszkańca gminy Pisz.
Odmowa sprzedaży butelki wina wzbudziła w pijanym mężczyźnie ogromne emocje. Klient najpierw zaczął wyzywać kobietę i zachowywać się agresywnie. Następnie groził sklepowej, że ją zabije i wyszedł ze sklepu. Po pewnym czasie kobieta zauważyła go przez okno, gdy szedł w jej kierunku z kuchennym nożem. W tym momencie naprawdę poczuła się zagrożona i wezwała policję.
– Funkcjonariusze natychmiast zareagowali na zgłoszenie przestraszonej kobiety i pojechali do tej miejscowości. Tam zatrzymali mężczyznę, zanim ponownie wszedł do sklepu – mówi Anna Szypczyńska z piskiej policji. – W jego skarpetce znaleźli nóż kuchenny. Policjanci przewieźli 55-letniego mieszkańca piskiej gminy do komendy, gdzie sprawdzili jego stan trzeźwości. Badanie wykazało blisko 3 promile alkoholu w organizmie.
Do zdarzenia doszło przed kilkoma dniami na terenie gminy Pisz. 55-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie. Zastosowano wobec niego dozór policyjny, a sprawa znajdzie finał w sądzie. Mężczyźnie grozi do 2 lat więzienia.