Po szećiu latach ukrywania, trafił za kratki

Po sześciu zakończyła się sprawa włamania do domu jednorodzinnego i kradzieży rozbójniczej w Piszu.

W listopadzie 2016 roku w Piszu doszło do kradzieży z włamaniem do domu jednorodzinnego w Piszu. Młody mężczyzna wszedł do środka przy użyciu kluczy znajdujących się w drzwiach wejściowych. Sprawca ukradł dwie złote obrączki, srebrny pierścionek oraz klucze z breloczkiem o łącznej wartości 2030 zł. Uciekając natknął się na właściciela, którego bił pięściami i szarpiał za ubranie. Już kilka godzin po tym zdarzeniu piscy policjanci zatrzymali sprawcę. Był to 29- letni wówczas mieszkaniec Kolna, który miał na swoim koncie wiele przestępstw przeciwko mieniu. Mężczyzna usłyszał zarzut i został zwolniony.
Wyjaśniając okoliczności zdarzenia policjanci ustalili, że 29-latek dopuścił się popełnienia przestępstwa w okresie tzw. recydywy. Istniała więc konieczność zmiany kwalifikacji prawnej czynu i przedstawienia nowego zarzutu mieszkańcowi Kolna. Nie było to jednak proste, bo mężczyzna przez kilka lat ukrywał się przed organami ścigania. W listopadzie br. został zatrzymany. Prokurator przedstawił mu nowy zarzut dotyczący popełnienia w 2016 roku przestępstwa kradzieży z włamaniem do domu jednorodzinnego w Piszu połączonej z kradzieżą rozbójniczą dokonanych w okresie tzw. recydywy. Grozi za to kara nawet 15 lat pozbawienia wolności.