Wymyślił rozbój z nożem w ręku, postawił na nogi policję-poniesie konsekwencje

Dwóch mężczyzn podeszło na parkingu do dostawcy gazu butlowego. Wzięli sobie jedną butlę, a kiedy właściciel zwrócił im uwagę, zagrozili mu nożem i zażądali pieniędzy. Jak się okazało historia rozboju w Rucianem-Nidzie została zmyślona.

Według zgłoszenia do rozboju z nożem w ręku miało dojść w środę w Rucianem-Nidzie. Pokrzywdzony powiadomił policję, że dokonano na nim rozboju. Powiedział, że jest kierowcą samochodu dostawczego i sprzedaje butle gazowe indywidualnym klientom. Kiedy stał przy jednym z marketów podeszło do niego dwóch nieznanych mu mężczyzn. Bez jego wiedzy i zgody wzięli sobie jedną butlę. Kiedy ten zareagował jeden z nich wyciągnął nóż i zagroził 21-latkowi pozbawieniem życia żądając pieniędzy.

Przestraszony sprzedawca dał im 100 zł, po czym sprawcy odjechali zaparkowanym w pobliżu autem. Zgłaszający dodał funkcjonariuszom, że byli to prawdopodobnie mężczyźni pochodzenia słowackiego, bo pytali go o drogę na Słowację przez Warszawę, Katowice i Kraków.

Z uwagi na powagę tego zdarzenia piscy policjanci natychmiast podjęli działania mające na celu zatrzymanie sprawców. O rozboju powiadomione zostały także jednostki ościenne z prośbą o pomoc w ich ujęciu. Wykonując dalsze czynności w tej sprawie funkcjonariusze ustalili, że do żadnego rozboju nie doszło. Zgłaszający wymyślił cała tę sytuację.

Zbierając materiał dowodowy w tej sprawie policjanci ustalili bowiem, że zgłaszający spotkał na parkingu dwóch nieznanych mu mężczyzn prawdopodobnie ze Słowacji. Powiedzieli mu, że nie mają pieniędzy na paliwo. Zaoferowali kupno lornetki i zegarka. 21-latek kupił od nich te przedmioty za 100 zł. Kiedy odjechali młody mężczyzna pomyślał, że zakupione rzeczy mogą być kradzione i będzie miał teraz kłopoty. Poza tym zakupy zrobił ze służbowych pieniędzy, z których musiał się rozliczyć. W obawie przed konsekwencjami wymyślił całą historię o rozboju z użyciem noża.

Za zawiadomienie policji o niepopełnionym przestępstwie grozi kara nawet 2 lat pozbawienia wolności.

Źródło KPP w Piszu