Przychodził do Biedronki jak po swoje-grozi mu 10 lat więzienia

Na blisko 1000 zł wyceniono wartość artykułów spożywczych, które przez cztery dni w Biedronce kradł mieszkaniec Pisza. 27-latka po interwencji ochroniarza udało się zatrzymać i przekazać policji.

Dynamiczny przebieg miało zatrzymanie złodzieja, który przez kilka dni okradał Biedronkę przy ul. Staszica w Piszu. Złodziej wpadł w czwartek (4 sierpnia), gdy „wynosił” wódkę i pieczywo. Próbując uciekać kopnął w nogę i uderzył interweniującego pracownika ochrony. Ochroniarz nie dał się jednak zastraszyć i z pomocą osoby postronnej zatrzymał złodzieja do przyjazdu policji.

-Jak ustalono na początku sierpnia 27-letni mieszkaniec Pisza przez cztery dni z rzędu przychodził do jednego z miejscowych marketów. Wykorzystując nieuwagę personelu kradł produkty spożywcze oraz alkohol. W sumie przez te kilka dni dokonał kradzieży, m.in. kawy, kiełbasy, nektarynek oraz 16 butelek drogiego alkoholu, na łączną kwotę blisko 1000 złotych-powiedziała Anna Szypczyńska, rzecznik prasowy KPP w Piszu.

Po zatrzymaniu 27-latek usłyszał zarzut kradzieży i kradzieży rozbójniczej. Nie kwestionował swojej winy. Nie potrafił jednak wytłumaczyć swojego zachowania. Grozi mu teraz kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.