Przeprowadzone wczoraj odwierty w bunkrach w Mamerkach nie przyniosły żadnych rezultatów. Badaczom nie udało się odnaleźć tajemniczego pustego pomieszczenia, które wcześniej wskazał georadar.
Emocje związane z możliwym ukryciem Bursztynowej Komnaty właśnie na terenie kompleksu bunkrów w Mamerkach odżyły kilka miesięcy temu, gdy badania wykonane georadarem wskazały, że w jednym z bunkrów może znajdować się tajemnicze, zabetonowane przez Niemców pomieszczenie.
Niestety przeprowadzone w środę odwierty nie potwierdziły obecności tajnego schowka. Poszukiwacze jednak się nie poddają i jak zapowiada Bartłomiej Plebańczyk z muzeum w Mamerkach badanie georadarem zostanie powtórzone, a pod koniec lipca wiertła poszukiwaczy znów zaczną wgryzać się w beton.
Bursztynowej Komnaty na szeroką skalę, wysadzając miejsca wskazane przez świadków, w Mamerkach szukano już w latach 50- i 60-tych. Bezskutecznie. Poszukiwań tak naprawdę nigdy nie zaniechano. Teraz emocje odżyły na nowo po tym, gdy przeprowadzone georadarem badania w tajemniczym obiekcie nr 31 ukazały poszukiwaczom ukryte pomieszczenie o wymiarach 3 m x 2 m. Niestety pierwsza próba nie potwierdziła szansy na odnalezienie bezcennego skarbu.