Ledwo stał na nogach, ale ursusem jeździć po wsi dał radę

Osadzeniem w policyjnym areszcie, tak majówkę zakończył 18 – letni mieszkaniec jednej z wsi w gminie Pisz. Wcześniej mocno pijany młodzieniec jeździł ciągnikiem po wsi.

Pomimo młodego wieku 18 – latek zdążył dorobić się już zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, czego sąd za jazdę pod wpływem alkoholu zakazał mu już w lutym 2015 roku. Jak widać krewki młodzieniec nie bardzo się tym przejmował, bo w niedzielę wieczorem mocno pijany siadł za kierownicę ursusa.

-Policję o pijanej szarży nastolatka powiadomił anonimowy rozmówca. Funkcjonariusze, którzy pojechali do wskazanej miejscowości sprawdzili okoliczne drogi, ale nie napotkali opisanego ciągnika. Pojechali zatem do miejsca zamieszkania wskazanego traktorzysty – powiedziała Anna Szypczyńska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Piszu. – Tam na podwórku stał ciągnik rolniczy, 18-latka funkcjonariusze zastali w domu. Jednak ten gdy ich zobaczył zaczął uciekać. Szybko został zatrzymany. Policjanci czuli od mężczyzny wyraźną woń alkoholu, miał on bełkotliwą mowę i trudności z utrzymaniem równowagi. Badanie stanu trzeźwości wykazało ponad 2 promile.

Z relacji świadków, których przesłuchano w sprawie wynika, że pojazd ursus C 360 kierowany przez tego mężczyznę jechał bez świateł całą szerokością drogi, a kierowca wyraźnie chwiał się siedząc za kierownicą. Dodatkowo ustalono, że traktorzysta ma orzeczony aktywny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych od lutego 2015 do lutego 2017 roku. Oznacza to, że już po raz drugi mężczyzna ten kierował pojazdem w stanie nietrzeźwości. Teraz grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.