O tym, że na pomoc i wparcie piskich policjantów można zawsze liczyć przekonały się dwie starsze kobiety.
Jedna z nich zadzwoniła do oficera dyżurnego piskiej komendy z prośbą o pomoc w zrealizowaniu recepty. Dla 77-letniej schorowanej kobiety mającej trudności z poruszaniem się był to ogromny problem. Inna pani mająca 67 lat w nocy przyszła do piskiej komendy, bo spóźniła się na pociąg i nie miała jak dostać się do domu. Realizując hasło „Pomagamy i chronimy” policjanci udzielili wsparcia obu seniorkom. Panie nie kryły swojej wdzięczności za udzieloną im pomoc.
„Pomagamy i chronimy” to hasło przyświeca policjantom w codziennej służbie. Jeśli tylko zajdzie taka potrzeba i sposobność funkcjonariusze bez wahania niosą pomoc osobom, które jej potrzebują. Bardzo optymistyczne jest to, że mieszkańcy powiatu piskiego wiedzą, że mogą liczyć na wsparcie miejscowych policjantów i nie obawiają się o nie prosić. A sytuacje bywają bardzo różne.
W Wielką Sobotę (16 kwietnia br.) po godz. 20.00 do oficera dyżurnego piskiej komendy zadzwoniła starsza kobieta Była to 77-letnia mieszkanka Pisza. Powiedziała, że ma bardzo nietypową prośbę. Kilka godzin wcześniej wyszła ze szpitala. Jest osobą schorowaną i ma trudności z poruszaniem się. Jej problem polegał na tym, że miała do wykupienia receptę, której sama nie była w stanie zrealizować, a potrzebowała leków.
Oficer dyżurny skierował tam patrol. Policjanci zastali w mieszkaniu 77-letnią kobietę poruszająca się o lasce. Starsza pani powiedziała, że wyszła ze szpitala i nie jest w stanie dotrzeć do apteki, a potrzebuje lekarstw. Dodała też, że nie ma żadnej rodziny, a nie chce prosić o pomoc sąsiadów. Nie wiedziała, gdzie szukać pomocy więc zadzwoniła na policję.
Funkcjonariusze w sobotni wieczór znaleźli dyżurującą aptekę i wykupili starszej kobiecie leki. Seniorka serdecznie podziękowała policjantom za pomoc. Funkcjonariusze jeszcze przez chwilę porozmawiali z kobietą. Na koniec życzyli jej zdrowia i wrócili do swoich obowiązków.
Tego samego dnia przed północą do Komedy Powiatowej Policji w Piszu przyszła starsza kobieta. Była to 67-letnia mieszkanka Białej Piskiej. Kobieta miała problemy z poruszaniem się. Zgłosiła oficerowi dyżurnemu, że nie ma jak dostać się do domu. Spóźniła się bowiem na pociąg, a nie stać ją na taksówkę. Nie wiedziała, co ma zrobić w takiej sytuacji więc przyszła na policję. Z uwagi na wiek kobiety, jej stan zdrowia oraz warunki atmosferyczne oficer dyżurny zdecydował, że w trosce o jej bezpieczeństwo patrol zawiezie seniorkę do miejsca zamieszkania. Mieszkanka Białej Piskiej nie kryła swojej ogromnej wdzięczności. Dla policjantów nie są to zwykłe interwencje. Niosą one za sobą ogromną osobistą satysfakcję z tego, że można było komuś pomóc w myśl hasła „Pomagamy i chronimy”.