Weekend na piskich drogach nie należał tym razem do bezpiecznych. Dominowali nietrzeźwi kierujący, którzy byli sprawcami wielu zdarzeń drogowych.
W niedzielny poranek (20 czerwca br.) po godz. 7.00 oficer dyżurny piskiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące opla, który zjeżdżając w Piszu z ronda Mazurskiego uderzył w znak drogowy i słup oświetleniowy. Przy rozbitym samochodzie stał kierowca pojazdu marki Opel. Policjanci wyraźnie czuli od niego alkohol. Ustalili, że jest to 25-letni mieszkaniec Pisza. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Z relacji świadków wynikało, że kierowca jechał sam. 25-latek zaprzeczał, aby to on siedział za kierownicą opla. Został zatrzymany w policyjnym areszcie do czasu wytrzeźwienia i wyjaśnienia całej sprawy. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał, ale zwykle chodnikiem tym porusza się sporo pieszych.
Tego samego dnia przed godz. 20.00 obywatel zgłosił, że samochód wyjeżdżający z parkingu leśnego na trasie Pisz- Ruciane – Nida najechał na barierkę, a kierowca jest najprawdopodobniej nietrzeźwy. Funkcjonariusze zatrzymali opisany samochód do kontroli drogowej. Był to pojazd marki Toyota Verso, którym kierował 63-letni mieszkaniec Warszawy. Mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
W sobotę (19 czerwca br.) przed godz. 18.00 w okolicach miejscowości Wiartel samochód marki Skoda Fabia zjechał do przydrożnego rowu. Zgłaszający miał podejrzenia, że kierowca znajduje się pod działaniem alkoholu.
Na trasie Pisz- Wiartel patrol zauważył opisany samochód w przydrożnym rowie. Kierowca chwiał się na nogach i miał bełkotliwą mowę, a wszystko przez alkohol. Kierującym był 30-letni mieszkaniec gminy Pisz. Badanie stanu trzeźwości tego mężczyzny wykazało blisko 2 promile alkoholu w organizmie.
Kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do lat 2 i utratą prawa jazdy nawet na okres 15 lat. Ale to jeszcze nie wszystko.
W sobotę przed północą na ulicach Pisza policjanci zatrzymali do kontroli drogowej pojazd marki Skoda. Kierowcą był 23-letni mieszkaniec gminy Ruciane- Nida. Mężczyzna był wyraźnie poddenerwowany. Okazało się, że w portfelu miał zawiniątko z białym proszkiem. Powiedział policjantom, że przed wyjazdem zażył amfetaminę. Kierującemu pobrana została krew do dalszych badań.
Jeśli potwierdzą one, że 23-latek znajdował się pod działaniem narkotyków, a w portfelu miał rzeczywiście amfetaminę, będzie odpowiadał za kierowanie pojazdem pod działaniem środków odurzających i za posiadanie narkotyków. Grozi mu kara nawet 3 lat pozbawienia wolności.
Prawo jady stracił także kierowca pojazdu marki Toyota, który jechał przez miejscowość Klusy, gm. Orzysz, mając na liczniku 110 km/h przy ograniczeniu prędkości do 50 km/h. Za kierownicą tego auta siedział 22-letni obywatel Hiszpanii. Za rażące przekroczenie dopuszczalnej prędkości w terenie zabudowanym policjanci ukarali tego kierowcę mandatem karnym orz zatrzymali mu prawo jazdy.
Nieodpowiedzialnym kierowcą, zatrzymanym do kontroli drogowej w miniony weekend, był też 45-letni mieszkaniec powiatu ełckiego jadący samochodem marki Mercedes. Mężczyzna był trzeźwy, ale złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Obowiązywał go od marca 2021 roku przez okres dwunastu miesięcy. Złamanie tego zakazu jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do lat 5.