Do policyjnego aresztu trafił 63-letni mieszkaniec gminy Pisz po tym, jak będąc pod działaniem alkoholu, groził żonie pozbawieniem życia trzymając w ręku najpierw młotek, a potem siekierę.
Piscy policjanci zostali wezwani na interwencję do jednej z miejscowości na terenie gminy. Przerażona kobieta zgłosiła, że pijany mąż jest agresywny i groził jej młotkiem, a potem siekierą.
Patrol natychmiast pojechał pod wskazany adres. W mieszkaniu zastał nietrzeźwego 63-latka, który był agresywny wobec domowników. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. Kobieta złożyła zawiadomienie o kierowaniu gróźb karalnych pod jej adresem oraz 26-letniego syna.
Z relacji kobiety wynikało, że mąż od kilku dni nadużywał alkoholu, a przez to stał się bardzo agresywny. Przyniósł z piwnicy młotek krzycząc, że najpierw zniszczy telewizor i komputer, a potem zabije pokrzywdzoną i syna. Innym razem wszczął awanturę trzymając w ręku siekierę. Groził, że spali dom i zniszczy sprzęty w mieszkaniu. Przerażona kobieta uciekła przed mężem chowając się w piwnicy. Bojąc się o własne życie i zdrowie powiadomiła policję.
Po wytrzeźwieniu 63-latek usłyszał zarzut kierowania gróźb karalnych pod adresem żony i syna. Nie przyznał się do zarzucanego mu czynu, a wręcz wszystkiemu zaprzeczył. Dodał, że w tym czasie czytał książkę, oglądał z żoną telewizję i pracował przy domu.
Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu mieszkańca piskiej gminy na okres jednego miesiąca. Mężczyźnie grozi kara nawet 2 lat pozbawienia wolności.