Uciekał przed radiowozem do lasu. Daleko nie ujechał, bo ugrzązł w błocie.
W niedzielne popołudnie, dzielnicowy z piskiej komendy, pełniący służbę oznakowanym radiowozem. W okolicach miejscowości Karwik zauważył Nissan Primera, którego kierowca na widok radiowozu gwałtownie skręcił w lewo i z dużą prędkością wjechał w leśną drogę. Wiele wskazywało na to, że chciał uniknąć kontroli drogowej. Kierujący nissanem nie odjechał zbyt daleko, bo jego samochód ugrzązł na podmokłym terenie. Pojazdem prowadził dobrze znany dzielnicowemu, 29-letek z gminy Pisz.
Mężczyzna przyznał się policjantowi, że próbował uciekać, bo posiada zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Policjant sprawdził dane kierującego w bazach danych. Ustalił, że 29-latek rzeczywiście złamał sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, który sąd orzekł mu w lutym 2018 roku na cztery lata, czyli do końca stycznia 2022 roku. W tej sytuacji kierujący auto przekazał bratu. Sam natomiast będzie odpowiadał za złamanie zakazu orzeczonego przez sąd. Przestępstwo to jest zagrożone karą pozbawienia wolności nawet do 5 lat.