Ostatnie tygodnie przyniosły wiele dyskusji nad przyszłością drogi ekspresowej S16 w woj. warmińsko-mazurskim, w szczególności na odcinku Mrągowo – Orzysz – Ełk. Stały się także punktem wyjścia do rozważań o przyszłości komunikacyjnej regionu i jego wizji gospodarczej.
Olsztyński Oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad przyłącza się do tej debaty i przedstawia stanowisko w sprawie budowy drogi ekspresowej S16 na Mazurach.
S16 – droga dla regionu
Nie ma sprzeczności pomiędzy interesem mieszkańców regionu, a planowaną inwestycją. Budowa drogi ma służyć mieszkańcom województwa warmińsko-mazurskiego oraz turystom. Od lat o jej budowę zabiegają lokalne samorządy i lokalni politycy, ponieważ Warmia i Mazury są najbardziej wykluczonym komunikacyjnie regionem Polski. Rozbudowa „szesnastki” jest wpisana w strategię rozwoju województwa warmińsko-mazurskiego. Od kilkunastu lat działa Stowarzyszenie „Szesnastka“, skupiające lobbujących na rzecz budowy drogi ekspresowej S16.
Ruch drogowy na terenie Mazur jest obecnie rozproszony pomiędzy drogi krajowe nr 16, 59 i 58 oraz drogi wojewódzkie nr 610, 656 i 655. Drogi te posiadają niskie parametry techniczne, od lat nie były modernizowane. Są kręte, przebiegają przez tereny zurbanizowane, bardzo blisko zabudowy mieszkaniowej. Celem budowy przyszłej drogi S16 jest zebranie ruchu z tych dróg i skanalizowanie go w jednym, nowoczesnym korytarzu transportowym, który połączy kluczowe ośrodki regionu oraz zepnie w spójną sieć istniejące drogi, usprawniając lokalne połączenia.
Przy braku S16 rosnący ruch, zwłaszcza turystyczny w okresie letnim, może doprowadzić w najbliższym czasie do wyczerpania przepustowości istniejących dróg. Wzrost ruchu jest nieunikniony, problem komunikacyjny regionu będzie narastał, w rezultacie cel gospodarczy regionu czyli przyciągnięcie jak największej liczby turystów, może zostać zaprzepaszczony z powodu braku dostępności komunikacyjnej.
Mając świadomość powyższych problemów przystąpiliśmy do prac przygotowawczych dla rozbudowy „szesnastki”. Realizujemy to zadanie od 2007 roku. W 2008 roku przeanalizowaliśmy 16 wariantów. Silny nacisk społeczny, aby przeanalizować dodatkowe, zaproponowane w toku konsultacji warianty przebiegu trasy, spowodował, że w 2009 roku podjęliśmy decyzję o zwiększeniu zakresu analiz o warianty zgłaszane przez lokalną społeczność i samorządy podczas spotkań informacyjnych, w tym m.in. wariant przebiegający w okolicach Rynu. W rezultacie analizie poddano 41 wariantów na trasie od Sorkwit do Ełku i zbadano obszar o długości ok. 80 km i szerokości ok. 20 km.
Obecnie jesteśmy na takim etap prac, na którym dzięki wykonanym analizom i pozyskanej wiedzy mogliśmy zawęzić rozpatrywane warianty z ponad czterdziestu do trzech. Jeden z nich zarekomendujemy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Olsztynie we wniosku o wydanie decyzji środowiskowej.
Obwodnica Mazur
Na spotkaniach informacyjnych często pojawiała się propozycja budowy „obwodnicy Mazur” dla „TIR-ów z Budziska jadących na zachód, w kierunku A1”, która mogłaby przebiegać pod Węgorzewem albo Kolnem. Na wstępie należy wyjaśnić, że nie ma czegoś takiego, jak „droga dla TIR-ów”. Każda droga krajowa z założenia ma służyć wszystkim kategoriom pojazdów. Jeśli występują na niej ograniczenia tonażu, to tylko z powodu niedostosowania jej parametrów do wymaganych obciążeń. Rolą zarządcy drogi jest podjąć działania zmierzające do doprowadzenia jej stanu do wymaganych parametrów.
Zgodnie z rzeczywistymi pomiarami ruchu wykonanymi w 2015 r. w ramach Generalnego Pomiaru Ruchu przez przejście graniczne w Budzisku przejeżdżało 8,5 tys. pojazdów na dobę, z czego około 5 tys. stanowiły pojazdy ciężarowe. Ponadto tylko część z tych 5 tys. pojazdów to ruch w kierunku zachodnim, czyli w korytarzu planowanej S16. Podstawowym kierunkiem dla nich jest i będzie Warszawa (ruch związany z wymianą handlową Polski z krajami nadbałtyckimi) oraz ruch w kierunku południowym, czyli S19 (Via Carpatia). Dla tak małej liczby pojazdów inwestycja polegająca na budowie tzw. „obwodnicy Mazur”, mimo nawet szacowanych corocznie wzrostów ruchu przez kilkadziesiąt najbliższych lat, nie będzie uzasadniona.
S16 do Mrągowa, a dalej rozproszenie ruchu
Skoro „tzw. obwodnica Mazur” jest ekonomicznie nieuzasadniona, to może wybudować S16 tylko do Mrągowa, a dalej rozproszyć ruch na sieć dróg przebiegających przez Mazury, czyli właściwie zachować stan obecny, poprawiając nieco parametry istniejących dróg? Stworzymy w ten sposób lejek z olbrzymimi korkami, a próby zwiększania przepustowości istniejących dróg przyniosą większe szkody dla środowiska. Docelowo S16 stanowi element ciągu dróg ekspresowych w północnej Polsce na linii zachód – wschód, na który składają się: S10 Szczecin – Piła – Bydgoszcz, S5 Bydgoszcz – Grudziądz – Ostróda, S7 Ostróda – Olsztynek, S51 Olsztynek – Olsztyn, S16 Olsztyn – Ełk oraz S61 Ełk – Budzisko. W przypadku wstrzymania realizacji inwestycji, ruch drogowy na całej sieci dróg przebiegających przez Mazury (w szczególności na drogach krajowych nr 16, 58 i 59) nie przestanie rosnąć. Wraz z budową kolejnych odcinków S5, S16 i S61 natężenie ruchu na kierunku wschód – zachód będzie szybko rosło, co doprowadzi w najbliższym czasie do wyczerpania przepustowości istniejącej sieci drogowej. Najgorsza sytuacja będzie w miastach takich jak Ryn, Mikołajki, Orzysz, Pisz, Giżycko, zwłaszcza w okresie letnim, gdy dochodzi do kumulacji ruchu turystycznego.
Obecnie przez Mazury podróżujemy drogami, które także przebiegają przez cenne przyrodniczo tereny. Główny trakt dla ruchu ciężarowego na kierunku wschód – zachód, z powodu ograniczonej skrajni wiaduktów nad DK16, przebiega przez miejscowości Mrągowo – Ukta – Pisz, czyli przez środek Puszczy Piskiej, jednego z największych i najcenniejszych obszarów Natura 2000 oraz przez Mazurski Park Krajobrazowy. Podniesienie parametrów tych dróg (tj. wzmocnienie nawierzchni, poszerzenie jezdni, korekta łuków, budowa obwodnic miejscowości, przebudowa nienormatywnych obiektów mostowych) będzie także wiązało się ze znaczną ingerencją w środowisko naturalne, równie cenne w sąsiedztwie dróg istniejących, jak i w korytarzu planowanej S16. Jednocześnie zachowany zostanie przekrój jednojezdniowy. Efektem takich działań będzie wzrost natężenia ruchu na wszystkich drogach obszaru Mazur (wszak lepsze drogi przyciągną więcej aut) bez znaczącej poprawy ich przepustowości. Wtedy rzeczywiście będziemy mogli powiedzieć, że „TIR-y rozjeżdżają Mazury”. Budowa S16 pozwoli natomiast na skanalizowanie największego ruchu na jednej drodze o wysokich parametrach, zachowanie lokalnego charakteru pozostałych dróg oraz mniejszą ingerencję w pozostały obszar Mazur. Gdyby udało się w 2025 r. wybudować S16 między Mrągowem a Ełkiem, natężenie ruchu na tym odcinku wynosiłoby 9-12 tys. pojazdów na dobę. Natomiast w 2055 r. prognozowany ruch wynosiłby 18-24 tys. poj. na dobę, z czego około 25-30% stanowiłby ruch ciężki (pojazdy ciężarowe, ciężarowe z naczepami i autobusy). Zaniechanie budowy S16 sprawi, że znaczna część tego ruchu „rozleje” się po istniejącej sieci mazurskich dróg.
Nie taki most straszny…
Rozwiejmy mity, przedstawiając fakty. Podczas prezentacji argumentów przeciwko S16 wykorzystywane były informacje, że w ramach budowy planowana jest m.in. potężna estakada przecinająca jezioro Tałty (największa w Polsce i czwarta w Europie – z pylonami wysokości prawie 150 metrów). W 2012 r. analizowaliśmy zastosowanie różnych wariantów konstrukcji mostów zaproponowanych przez projektantów, w tym obiektów podwieszanych o wysokościach pylonów ok. 80 m i 130 m. Te obiekty nie zyskały akceptacji GDDKiA. Pod względem ekonomicznym (koszt około trzykrotnie mniejszy), technicznym i środowiskowym (mniejsza ingerencja w krajobraz) jako preferowany został wskazany obiekt trzyprzęsłowy skrzynkowy, żelbetowy o rozpiętości przęseł 150-180-150 m (Rys.1). Informowanie, że nad Tałtami powstanie olbrzymi most podwieszany (niektórzy porównują jego wielkość nawet do Pałacu Kultury) jest, delikatnie mówiąc, wprowadzaniem opinii publicznej w błąd. To właśnie ta propozycja projektantów została przez nas w studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowym (II etap) w 2012 r. odrzucona, tymczasem przedstawia się ją jako obowiązującą. Na obecnym etapie nie zostały jeszcze przedstawione przez projektantów konstrukcje obiektów mostowych.
Podsumowanie
Naszym zadaniem jest zrealizowanie inwestycji zgodnie z obowiązującymi przepisami, w tym z zachowaniem wymaganych prawem standardów w zakresie oddziaływania na środowisko. Problemy komunikacyjne prędzej czy później będą musiały zostać rozwiązane. Jako zarządca dróg krajowych patrzymy zarówno na problemy kierowców, jak i mieszkańców w najbliższym sąsiedztwie dróg. Te wydawałoby się sprzeczne interesy musimy godzić. Według naszej najlepszej wiedzy i doświadczenia budowa nowej drogi, posiadającej nowoczesne zabezpieczenia przed negatywnym oddziaływaniem na środowisko jest racjonalnym rozwiązaniem problemów komunikacyjnych regionu. Przeniesienie ruchu z sieci dróg o niskich parametrach na nowoczesną drogę, posiadającą system przejść dla zwierząt, system odwodnienia z urządzeniami oczyszczającymi wodę opadową spływającą z jezdni, ekranami chroniącymi przed hałasem, wpłynie korzystniej na środowisko niż pozostawienie stanu istniejącego.
Zaakceptowana przez GDDKiA koncepcja mostu nad jez. Ryńskim (2012 r.)
Od DK16 do S16
2013 – Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1315/2013 z dnia 11 grudnia 2013r. – DK16 została zaliczona do sieci TEN-T- sieć kompleksowa,
2014 – zatwierdzenie Programu Inwestycji dla etapu przygotowawczego DK16 Olsztyn – Augustów (22 listopada 2014 r.),
2015 – Rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie sieci autostrad i dróg ekspresowych z dnia 13 listopada 2015r. – DK16 na odcinku S51 Olsztyn – S61 Ełk została wpisana na listę sieci dróg ekspresowych,
2017 – zgodnie z uchwałą nr 105/2017 Rady Ministrów z dnia 12 lipca 2017 r. zmieniającą uchwałę w sprawie ustanowienia programu wieloletniego pod nazwą „Program Budowy Dróg Krajowych na lata 2014- 2023 (z perspektywą do 2025r.)” inwestycja polegająca na budowie drogi ekspresowej S16 Olsztyn – Ełk została wpisana na listę zadań inwestycyjnych, które mogą być realizowane w przypadku oszczędności w Programie.
Trasa ekspresówki przez Mazury wzbudza kontrowersje wśród mieszkańców Mazur
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad rozpoczęła cykl konsultacji społecznych z mieszkańcami Mazur w sprawie przebiegu nowej „Szesnastki”. Drogowcy przedstawili trzy warianty przebiegu drogi z Mrągowa do Ełku. Szczególnie jeden z nich wzbudził kontrowersje. To najbardziej newralgiczny fragment ekspresówki, bo przebiega przez sam środek Krainy Wielkich Jezior. Mieszkańcy Mazur, którzy wzięli udział w spotkaniach informacyjnych na temat przebiegu planowanej drogi S16 przez Mazury, nie chcą tej inwestycji, obawiają się zniszczenia środowiska naturalnego i niepokoją o rozwój turystyki. Drogowcy do końca roku chcą wybrać wariant, który będzie opiniowany środowiskowo. Spotkania odbyły się w Mrągowie, Mikołajkach, Rynie, Orzyszu i Ełku. Warianty przedstawione mieszkańcom Mazur zakładają, że droga S16 będzie głównym szlakiem komunikacyjnym przez ten region, a od niej będą odchodziły mniejsze lokalne drogi.
Trasa ta ma przejąć z Mazur m.in. ruch ciężarówek. Najbardziej newralgicznym odcinkiem tej drogi jest fragment od Mrągowa do wsi Woźnice za Mikołajkami. Znajdują się tam bowiem Wielkie Jeziora Mazurskie, które trzeba ominąć bądź zrobić przez nie przeprawę, oraz tereny cenne przyrodniczo. Projektanci opracowali trzy wersje przebiegu DK 16. Dwa są zbliżone do obecnej trasy, jeden wariant zakłada poprowadzenie drogi od Mrągowa niemal pod Ryn i stamtąd do Woźnic. Mieszkańcy gminy Orzysz optują za tym, by nową drogę budować przez teren poligonu w Orzyszu, ale sprzeciwia się temu stanowczo wojsko.