Miniony Sylwester i Nowy Rok upłynął bezpiecznie na terenie powiatu piskiego poza jednym nieszczęśliwym wypadkiem.
Sylwester w powiecie piskim zaczął się od nieszczęśliwego wypadku. Po godz. 15.00 policjanci otrzymali zgłoszenie, że do szpitala przewieziono nastolatka z urazem ręki w wyniku wybuchu petardy. Jak ustalono, 17-letek, mieszkaniec gminy Pisz wracał do domu. Po drodze zatrzymał się, by odpalić kilka petard. Niestety w wyniku nieostrożnego obchodzenia się z fajerwerkami jeden z nich wybuchł mu w dłoni. Nastolatek z poważnym urazem ręki trafił do szpitala w Piszu, a później przetransportowany został do szpitala w Elblągu. Stracił dwa palce lewej dłoni. Chłopak był trzeźwy. Policjanci prowadzą czynności w kierunku narażenia 17-latka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Będą także ustalali, w jaki sposób nastolatek wszedł w posiadanie petard. Ich sprzedaż osobom do 18 roku życia jest bowiem przestępstwem, za które grozi kara nawet 2 lat pozbawienia wolności.
Poza tym nieszczęśliwym wydarzeniem ostatni dzień starego roku i pierwszy dzień 2019 roku minęły bardzo spokojnie. Nad bezpieczeństwem na ulicach powiatu piskiego czuwało więcej patroli policyjnych.
Funkcjonariusze przeprowadzili w tym czasie około 50 różnego rodzaju interwencji Dotyczyły one w szczególności przypadków zakłócania ładu i porządku publicznego oraz awantur domowych wszczynanych zazwyczaj przez mężczyzn będących pod działaniem alkoholu. Bezpiecznie było także na drogach powiatu piskiego. W sylwestrowe popołudnie 17-latek odpalał fajerwerki. W wyniku nieostrożnego obchodzenia się z petardą jedna z nich wybuchła mu w dłoni. Chłopak stracił dwa palce lewej ręki. Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia. Będą między innymi ustalali w jaki sposób nastolatek wszedł w posiadanie petard. Ich sprzedaż osobom do 18 roku życia jest przestępstwem.