Pisz żegna ks. prałata Jana Karbowskiego. Dziś opuszcza on parafię pw. Św. Jana Chrzciciela w Piszu, by objąć probostwo w giżyckiej parafii Św. Anny.
Ks. Jan Karbowski przybył do Pisza 27 lat temu, obejmując nowo powstałą parafię pw. Św Józefa Oblubieńca NMP. To z jego inicjatywy został tam wybudowany pierwszy w powojennej historii Pisza kościół. Nowy proboszcz był bardzo lubiany i umiał nawiązywać znakomite relacje ze swoimi parafianami. Jak nikt inny potrafił zaangażować ich w bardzo trudne dzieło budowy świątyni, którą powstała w zaledwie sześć lat. Kościół Św. Józefa niewątpliwie będzie kojarzony na zawsze z ks. Janem. Osiem lat temu ks. Jan Karbowski został ustanowiony proboszczem najstarszej piskiej parafii pw. Św. Jana Chrzciciela . Ingres odbył się 15 sierpnia 2010 roku. Trzy tygodnie temu dekretem biskupa Diecezji Ełckiej, ks. Jan Karbowski został ustanowiony proboszczem parafii pw. Św. Anny w Giżycku.
W minioną niedzielę odbyła się pożegnalna msza ks. Jana Karbowskiego. Proboszcza żegnali samorządowcy, służby mundurowe, których przez lata był kapelanem. Kościół Św. Jana wypełnił się parafianami i przyjaciółmi duchownego. W trakcie nabożeństwa ks. Jan Karbowski wielokrotnie podkreślał swoje przywiązanie do Pisza.
– Jeśli Bóg pozwoli, to wrócę do was. Mam w Piszu mieszkanie, w którym chciałbym zamieszkać po przejściu na emeryturę – zdradził ks. Jan Karbowski.
Ksiądz Jan Karbowski będzie zapamiętany przez mieszkańców Pisza jako osoba bardzo życzliwa, otwarta na drugiego człowieka i jego problemy. Jako przykład duchownego, który potrafił wsłuchać się w głosy i potrzeby wiernych. Którego kazania i nauki dawały siłę i wiarę w sens poszukiwania Boga oraz wiarę w drugiego człowieka. Zapamiętamy go też jako duchownego, do którego każdy mógł przyjść ze swoim kłopotem czy rozterką duchową bez obawy, że nie znajdzie on dla nas czasu.
Żegnamy ks. Jana Karbowskiego z zapewnieniem, że drzwi naszego miasta są zawsze dla Niego otwarte.