Trwają poszukiwania sprawców napadu na kantor wymiany walut w Piszu. Odnaleziono już samochód bandytów. Naszej redakcji przekazano video z zapisem zdarzenia.
Dzięki informacji jednego z mieszkańców, policja odnalazła samochód, którym uciekali sprawcy piątkowego napadu na kantor w Piszu. Auto stało ukryte na jednym z ulic Pisza. Pojazd został zabezpieczony przez policję i aktualnie trwają jego oględziny przez techników kryminalnych.
Odnaleziony samochód sprawców
Nasza redakcja otrzymała też film z napadu, nagrany samochodowym rejestratorem video przez przypadkowego świadka napadu. Nagranie potwierdza, że sprawców zdarzenia było co najmniej trzech. Dwóch z nich napadło właściciela kantoru, trzeci z bandytów siedział za kierownicą samochodu, którym zbiegli. Auto miało skradzione tablice rejestracyjne, był to vw passat B5 koloru ciemnego.
Na filmie widać jak jeden z napastników silnym ciosem w twarz powala na ziemię właściciela kantoru walutowego z Pisza i z dużą siłą wyrywa mu plecak. Wcześniej bandyta stał na schodach sklepu obok. Stamtąd zaatakował od tyłu właściciela kantoru. Gdy doszło do szamotaniny do napastnika dołączył drugi z bandytów, który wysiadł z samochodu. Broniący się właściciel punktu wymiany walut sięgnął po broń, na którą miał pozwolenie. W trakcie walki widać jak rewolwer wypada na ziemię. Sięga po niego jeden z napastników, jednak broń wypada mu z rąk ponownie na ziemię. Właściciel kantoru zdołał odzyskać broń, z której oddał strzały ostrzegawcze i w kierunku odjeżdżającego samochodu. Jedna z kul trafiła w szybę pojazdu tłukąc ją.
– Zamykaliśmy kantor razem z córką. Kiedy mnie zaatakowano, przeraziłem się, że ją także napadnięto. Zostałem silnie uderzony w głowę i upadłem na ziemie. Napastnik był bardzo silny – opowiada Mieczysław Skrzatek, właściciel kantoru. – Sięgnąłem wtedy po broń.
Bandytom udało się uciec ze zrabowanymi pieniędzmi. Napad wydarzył się w piątek przed godziną 17 tuż przed zmrokiem.