
Były słupki, poprzeczki, a rezultaty dwóch spotkań ważyły się do końcowego gwizdka sędziego. Miniona piąta kolejka Piskiej Halówki zapewniła emocje na trybunach i na boisku.
W V kolejce XVIII Edycji Piskiej Ligi Halowej Piłki Nożnej obejrzeliśmy dwa ciekawe spotkania. O zapewnienie emocji postarali się zawodnicy Mi To Lotto i Na Bombie, którzy w drugim starciu kolejki stoczyli zacięty bój zakończony podziałem punktów.
Już w pierwszych sekundach prowadzenie objęło Mi To Lotto, by po kilku minutach meczu prowadzić 2:0. Jednak piłkarze Na Bombie Team nie dawali za wygraną i w drugiej połowie, to już oni wyszli na prowadzenie 4:3. W końcówce walka na boisku była tak zacięta, że każda kontra z jednej, czy drugiej strony mogła zaważyć o losie meczu. Walkę nerwów wygrało Mi To Lotto, a Konrad Tyszka trafiając na 4:4 urwał dla swojego zespołu jeden cenny punkt.
Ciekawe starcie, a raczej jego końcówkę obejrzeliśmy w ostatnim meczu za sprawą zespołu Orlik Team. Piłkarze Orlika stając przeciwko Samym Swoim, chociaż mieli okazje nie potrafili skutecznie wykończyć swoich akcji. Przegrywając 0:3 Orlik Team przebudził się dopiero na około 3 minuty przed końcem pojedynku. Było to jednak za późno by wyjść na remis i chociaż w ostatnich sekundach zrobiło się naprawdę gorąco Sami Swoi obronili zwycięstwo z wynikiem 3:2, co dało im pozycję wicelidera.
W tabeli mimo pauzy na pierwszym miejscu z kompletem punktów prowadzi drużyna 1951. Seniorzy Mazura Pisz są głównym faworytem do sięgnięcia po główny puchar ligi. Jednak, kto oprócz nich wejdzie do „finałowej czwórki” zobaczymy. Pewne miejsce wydają się mieć Sami Swoi, Mi To Lotto i Na Bombie, ale przecież Budchal też nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Późne przebudzenie i porażka podcięły skrzydła Orlikom. Całkowicie bez punktów pozostaje Mazur Pisz Juniorzy. Najmłodsi piłkarze ligi, chociaż w ostatniej kolejce dzielnie stawali przeciwko AS Budchal ostatecznie ulegli 1:7.
Do końca rozgrywek pozostały już tylko dwie kolejki w najbliższej VI odsłonie z pewnością najciekawsze będą starcia Na Bombie – 1951 i AS Budchal – Orlik. O tym kto znajdzie się w czwórce najlepszych zespołów przekonamy się w VII kolejce 24 lutego. Bezpośrednio po zakończeniu spotkań najlepsza „czwórka” rozegra dodatkowo finały Pucharu Ligi, a tu wszystko będzie mogło się zdarzyć.