Sporego zamieszania narobił jeden z mieszkańców pl. Daszyńskiego w Piszu, który po godz. 10 postawił na nogi pogotowie ratunkowe, straż i policję.
Akcja służb ratowniczych i policji, do której doszło około godz. 10.30 wywołała spore zamieszanie w samym centrum Pisza. Alarm wszczął jeden z lokatorów kamienicy przy pl. Daszyńskiego, który informował, że w łazience zatrzaśnięty jest sąsiad, który mógł stracić przytomność.
Mężczyzna próbując dostać się do pomieszczenia wybił szybę w drzwiach i pokaleczył sobie dłoń. Na szczęście okazało się, że to były jedyne obrażenia związane z całym zdarzeniem. Jak się okazało sąsiada w łazience nie było, a zgłaszający prawdopodobnie znajdował się pod wpływem alkoholu.
Sprawę alarmu i wezwania na miejsce służb wyjaśnia teraz policja.