„Polacy-Ukraińcy…” oraz „Rozstrzelane miasta…”, to dwie ważne wystawy jakie tej jesieni zagościły w murach „Starego ogólniaka”. Tragiczną historię rzezi wołyńskiej, dzięki IPN można wciąż poznawać na korytarzach szkoły.
Obie wystawy są niezwykle ważne zwłaszcza dla nowych pokoleń Polaków, gdyż nad rzezią wołyńską oraz tragiczną historią mieszkańców Poznania jak i Budapesztu z 1956 na długie dziesięciolecia zapadła cisza.
Tragedia Polaków na Wołyniu odżyła teraz przy okazji filmu Wojciecha Smarzowskiego. Filmowy obraz wraz z kartami wystawy Instytutu Pamięci Narodowej, to ciekawa, trafiająca do młodzieży lekcja historii, o której przez lata milczano.
Wystawę Polacy-Ukraińcy 1943-1945 „Antypolska akcja” OUN i UPA Bandery rzeź wołyńsko-galicyjska w dokumentach ukraińskich, można oglądać na korytarzach szkoły do 15 grudnia.
Przed znaczonymi mogiłami kartami historii wołyńskiej młodzież I LO w Piszu miała okazję zapoznać się z inną wystawą IPN. „Rozstrzelane Miasta. Poznań-Budapeszt 1956”, to tragiczny obraz wydarzeń z obu miast, które w 1956 r. przeciwstawiły się narzuconemu przez Moskwę systemowi komunistycznemu.
Bilans „radzieckiej przemocy” był niezwykle krwawy. W październiku i listopadzie w samym Budapeszcie zginęło 2700 osób, a prawie 20 tys. zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej stolicy Węgier wyniosły wówczas 1570 osób.
Wernisaż wystawy „Rozstrzelane miasta…” w Polsce odbył się w 2011 roku, od tej pory wystawa zwiedziła praktycznie całą Europę, goszcząc m.in. w siedzibie Rady Europy w Strasburgu.