Policjanci, pod nadzorem prokuratora, wyjaśniają przyczyny i okoliczności śmierci 66-letniego mieszkańca Sieradza.
Mężczyzna wypoczywał w okolicach miejscowości Kamień nad jeziorem Bełdany. Postanowił sobie popływać. Zanurzył się i nie wypłynął na powierzchnię. Pomimo natychmiastowej pomocy udzielonej przez świadków zdarzenia i służby ratunkowe, turysta zmarł. Mężczyzna wskoczył do wody i pływał w okolicach pomostu przez około 10 minut – poinformowała podkom. Anna Szypczyńska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Piszu. – Jak wynika z relacji świadków zdarzenia po tym czasie zanurzył się i już nie wypłynął. Będący na brzegu znajomi wskoczyli do jeziora, aby udzielić mu pomocy. Na miejsce natychmiast przybyły także służby ratunkowe. Ratownicy MOPR-u wyciągnęli z wody 66-letniego mieszkańca Sieradza. Pomimo prowadzonej reanimacji mężczyzna zmarł.