W Giżycku pijani oficerowie wojska pobili policjantów. Troje funkcjonariuszy w tym dwie policjantki trafiło do szpitala. Do zdarzenia doszło w czwartek w nocy w hotelu Brunon. Wobec żołnierzy wszczęto procedurę wydalenia ze służby.
Wojskowi to wysocy rangą oficerowie 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej w wieku 39 – 41 lat. Dowódca brygady, dowódca batalionu i major. Cała trójka w czwartek w nocy na prywatnym spotkaniu bawiła się w hotelu Brunon, tuż nad Kanałem Łuczańskim.
Niestety nadmiar wypitego przez nich alkoholu sprawił, że stali się agresywni, zaczęli obrażać obsługę. Kiedy jeden z pracowników hotelu wezwał policję, oficerowie zaczęli stawiać opór i zaatakowali funkcjonariuszy.
-Goście hotelowi w trakcie prowadzonych czynności nie chcieli poddać się wydawanym poleceniom, wyzywali funkcjonariuszy, grozili pozbawieniem życia, a także naruszyli nietykalność cielesną. Mężczyźni w wieku od 39 do 41 lat zostali zatrzymani w policyjnym areszcie. Byli pijani, mieli od 1.2 do 2 promili alkoholu w organizmie. Trzech funkcjonariuszy z obrażeniami ciała trafiło do szpitala–informowała Izabela Niedźwiecka, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie
Obrażenia z jakimi pobici policjanci trafili do giżyckiego szpitala, to podejrzenie uszkodzonej śledziony oraz połamanych żeber. W piątek rano jedna z policjantek była wciąż hospitalizowana, dwoje funkcjonariuszy, policant i policjantka mogło opuścić szpital.
Oficerów: pułkownika Piotra B. (42 l.), podpułkownika Arkadiusza K. (39 l.), majora Roberta J., (44 l.) przejęła żandarmeria wojskowa z Bemowa Piskiego. Sprawą już zajęła się Prokuratura Okręgowa w Olsztynie. Zatrzymani będą odpowiadać za naruszenie nietykalności funkcjonariuszy i kierowanie gróźb karalnych. Jak poinformował ppłk Paweł Durka, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Żandarmerii Wojskowej, żołnierze zostaną wydaleni ze służby.