W środę, jak donoszą zaprzyjaźnieni z redakcją Tygodnika Piskiego zbieracze w Puszczy Piskiej rozpoczął się kolejny wysyp grzybów. Kurek, kozaków, turków jest naprawdę sporo i uzbieranie „czubiastego” koszyka nawet w pobliżu Pisza nie stwarza większych problemów.
Kto jak kto, ale grzybiarze na tegoroczny mokry sezon nie mogą narzekać, bo grzyby z większym bądź mniejszym natężeniem zbierane były już w lipcu. W tym tygodniu od środy rozpoczął się kolejny wysyp.
Najwięcej jest kozaków „czerwonych łebków”, nie brakuje też kurek. Znów dosyć licznie pokazują się turki, ale z czterech trzy są zwykle robaczywe. Podobnie jest z prawdziwkami, które jak na razie z prawdziwym wysypem się powstrzymują, a wśród tych, które wyrosły trudno jest znaleźć w całości zdrowy okaz.
Kto jednak nie przestraszy się kleszczy i żmij z pustym koszem do domu z pewnością nie wróci. Wybierając się do lasu pamiętajmy jednak o podstawowych zasadach. Nie wjeżdżajmy tam gdzie nie ma wyraźnych oznaczeń o możliwości poruszania się samochodem. Nie przekopujmy ściółki, nie wyrywajmy i nie kopmy grzybów „psich”, a przede wszystkim nie płoszmy zwierzyny i nie śmiećmy. Pamiętajmy, że w lesie, to my jesteśmy gośćmi.