W nocy z 24-25 czerwca w jeziorze Bełdany utonął 30-letni mieszkaniec Orzysza. Mężczyzna pracował w jednym z ośrodków wczasowych. W naszym powiecie, to pierwsza ofiara wody rozpoczętych właśnie wakacji.
Policjanci, pod nadzorem prokuratora, wyjaśniają przyczyny i okoliczności śmierci 30-letniego mieszkańca Orzysza, który utonął w jeziorze Bełdany. Jak ustalono mężczyzna pracował w jednym z ośrodków wczasowych.
-Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna po godzinie 3.00 postanowił się wykąpać. Jak powiedzieli świadkowie 30-latek wszedł do wody w ubraniu. Zanurkował pod stojącą łodzią żaglową i już nie wypłynął. Natychmiast, po otrzymaniu zgłoszenia podjęto akcję ratowniczą. Mężczyznę z jeziora wyłowili ratownicy Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Przeprowadzone działania reanimacyjne nie przywróciły czynności życiowych. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon 30-latka-powiedziała Anna Szypczyńska, rzecznik prasowy KPP w Piszu.
Tragiczne zdarzenie nad jeziorem Bełdany, to pierwsza ofiara wody rozpoczętych właśnie wakacji. Policjanci apelują do osób przebywających nad wodą o zachowanie zdrowego rozsądku!