Od kilku lat rynek sprzedaży dronów mocno pikuje w górę. Bezzałogowe statki powietrzne mogą zaskoczyć nas praktycznie wszędzie. By użytkowanie ich było bezpieczne potrzebne są nowe przepisy dostosowane do zmieniających się realiów.
Jeszcze kilka lat temu były marzeniem domorosłych konstruktorów, dziś może mieć je praktycznie każdy. Drony coraz śmielej podbijają nasze niebo, mogą służyć do zabawy, czy być narzędziem pracy. Na lotnisku w Szymanach odbyła się właśnie konferencja dotycząca regulacji przepisów w zakresie bezpieczeństwa bezzałogowych statków powietrznych.
Nowe przepisy dotyczące latania dronami, to wymóg czasu, gdyż pilotem bezzałogowego statku powietrznego może zostać każdy. O przepisach regulujących kwestie prawne i związane z tym bezpieczeństwo mówili przedstawiciele Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
Głównym punktem planowanych zasad ma być podział na „pilotów” latających rekreacyjnie i zawodowo. Druga grupa wykorzystująca drony do pracy miałaby przechodzić specjalne szkolenia zakończone egzaminem.
Projekt zmian trafił do konsultacji w ministerstwach, zmian w przepisach można więc spodziewać się za kilka miesięcy. Z danych statystycznych wynika, że w Polsce specjalne uprawnienia zdobyło już dwa i pół tysiąca pilotów. Jednak z danych sprzedaży wynika, że dronów lata dużo, dużo więcej.