Szydlarze, szpicaki i perukarze – w piątek w Nadleśnictwie Pisz odbyła się wycena trofeów w Łowieckim Rejonie Hodowlanym Puszcza Piska. Nie stawienie się przed komisją jest równoznaczne z zawieszeniem odstrzału. Podobnie jak otrzymanie czerwonych punktów.
Korzystając z gościnności Nadleśnictwa Pisz, myśliwi przedstawili komisji trofea zwierzyny płowej. Kilka dni wcześniej wycena odbyła się w Nadleśnictwie Drygały, gdzie wiadomo już o kilku bykach na „brąz” i „srebro”. W piątek w Piszu na medale wstępnie wyceniono m.in wieńce pozyskane w okolicy Karwicy Mazurskiej. Kilkoma dorodnymi trofeami mogli pochwalić się też myśliwi polujący bliżej Pisza.
Zadaniem komisji jest ocena prawidłowości odstrzału, za co myśliwy otrzymuje zielone lub czerwone punkty. Czerwieni wszyscy obawiają się najbardziej, bo dwa czerwone punkty, podobnie jak uchylanie się przed komisją, oznaczają pauzę w polowaniach.
Selekcyjny odstrzał zwierzyny płowej jest niezbędny do prawidłowości, rozwoju i zdrowia populacji. Reguluje również liczebność zwierzyny, co bezpośrednio przekłada się na ograniczenie strat zarówno w gospodarce leśnej jak i rolnictwie.
W tym roku wycena trofeów łowieckich z Puszczy Piskiej wypadła dobrze, ale też kryteria odstrzału były łagodniejsze. Ozdobą wyceny było kilka medalowych wieńców jeleni tradycyjnie nie zabrakło też ciekawych myłkusów zarówno byków jak i kozłów.