W zawodach narciarskich rozgrywanych w okolicy Zakopanego i Krosna rywalizowali w weekend Ciborowscy z Pisza. Oba biegi miały podobną formułę, zawodnicy pokonywali stok narciarski pod górę.
Piszanie stanęli na starcie zawodów Red Bull Bieg Zbójników, które w sobotę odbyły się w Białce Tatrzańskiej koło Zakopanego. To wyjątkowy bieg na nartach. Nie dość, że rywalizacja odbywa się na stoku narciarskim, to na zawodników czekają dodatkowe atrakcje.
– Najpierw pokonywaliśmy dwie pętle, na których były ułożone bale, usypane muldy i rozwieszone specjalne taśmy, pod którymi trzeba było jeździć na kuckach. Ostatni odcinek to kilkusetmetrowy podbieg na szczyt Jankulakowskiego Wierchu. Łącznie trasa liczyła ok. 8,5 km – mówi Sebastian Ciborowski. – To zdecydowanie była najlepsza impreza narciarska, w jakiej wzięliśmy udział tej zimy. Była znakomita atmosfera i mnóstwo bardzo dobrych zawodników.
Najszybszy z piszan okazał się Natan Ciborowski, który uplasował się na 21. miejscu. Kilka minut dłużej na trasie spędzili jego kuzyn Alan oraz ojciec Sebastian. Z kolei 11-letni Itan Ciborowski był jednym z najmłodszych w stawce ponad 100 zawodników. W rywalizacji pań Roksana i Aneta Ciborowskie uplasowały się na początku drugiej dziesiątki.
Po sobotnim starcie koło Zakopanego piszanie ruszyli w okolice Krosna. W niedzielę odbywał się tam kolejny bieg pod górę. Memoriał Marka Marcisza w Czarnorzekach także rozegrano na stoku narciarskim, a trasa liczyła pół kilometra. Mężczyźni pokonywali ją dwukrotnie. Sebastian Ciborowski zajął 10. miejsce, a jego żona Aneta 4. Itan Ciborowski wygrał zmagania 10- i 11-latków, a Natan był 2. w swojej grupie wiekowej.