Nie będzie strajku generalnego pielęgniarek

Pacjenci Szpitala Powiatowego w Piszu odetchnęli z ulgą. Po trudnych negocjacjach i akcjach protestacyjnych spór pielęgniarek i położnych z dyrekcją placówki odłożony został na półkę. Porozumienie podpisane z nowym rokiem przywróciło stabilizację prawidłowego funkcjonowania oddziałów i poczucie bezpieczeństwa pacjentów.

By do tego doszło, obie strony sporu musiały przejść długą i wyboistą drogę, na której nikt nie chciał ustąpić. Pielęgniarki od kilku miesięcy walczyły o wzrost pensji o 230 zł netto. Taką podwyżkę, co roku przez cztery lata, w specjalnym rozporządzeniu zagwarantował im poprzedni minister zdrowia Marian Zembala.

W Piszu po rozpoczęciu przez biały personel akcji protestacyjnej pieniądze zaczęły być wypłacane, ale jako dodatek do wynagrodzenia. Pielęgniarki nie godziły się na to tłumacząc, że taką podwyżkę bez konkretnych zapisów można szybko cofnąć. Dyrektor szpitala wyjaśniał, że w obliczu zmiany rządu nie ma pewności, że te pieniądze będą w dalszej perspektywie zagwarantowane.

Wpisanie tej podwyżki w pensję zasadniczą przy wycofaniu się rządu z finansowania podwyżek byłoby dla naszego szpitala katastrofalne w skutkach, argumentował dyrektor sugerując „odczekanie”.
Więcej szczegółów znajdziesz w Tygodniku Piskim