Przyjechał z wiatrówką po dziewczynę, która od niego uciekła

Policjanci zatrzymali 25-letniego mieszkańca Łomży, który z wiatrówką przyjechał po swoją dziewczynę. Partnerka uciekła od niego, bo się nad nią znęcał.

Zdarzenie miało miejsce z soboty na niedzielę w jednej z miejscowości na terenie gminy Biała Piska. Policjanci otrzymali zgłoszenie, że do drzwi dobija się chłopak siostry. Zgłaszający dodał, że mężczyzna może mieć przy sobie broń.
Funkcjonariusze natychmiast pojechali pod wskazany adres. Zastali tam agresywnego mężczyznę w wieku 25-lat, który przyjechał z Łomży do swojej dziewczyny. Ta od niego uciekła i nie ciała wrócić, bo się nad nią znęcał. Znalazła schronienie w rodzinnym domu. Jej były partner i w środku nocy wszczął awanturę. Chcąc wejść do domu uderzał pistoletem typu wiatrówka w drzwi wejściowe, aż je zniszczył wybijając szybę. Groził też pozbawieniem życia krewnym partnerki. W tej sytuacji został zatrzymany przez policjantów.
Po wyjaśnieniu okoliczności nocnego zdarzenia i zebraniu materiału dowodowego śledczy przedstawili zatrzymanemu trzy zarzuty. Dwa z nich dotyczyły nocy, gdy miała miejsce interwencja policji. 25-latek usłyszał zarzut zniszczenia drzwi wejściowych do domu. Wartość strat wyceniona została na kwotę 1200 zł. Drugi zarzut to kierowanie gróźb karalnych pod adresem rodziców i brata konkubiny. Trzeci zarzut dotyczył znęcania się nad partnerką. Kryminalni ustalili, że mężczyzna od czerwca 2021 roku stosował przemoc psychiczną i fizyczną wobec konkubiny. Bez powodu wszczynał awantury, w trakcie których ciągnął ją za włosy i uderzał rękoma po ciele. Ograniczał jej też kontakty z rodziną oraz kontrolował i izolował zmuszając ją do przebywania w miejscu zamieszkania. Do tego groził partnerce pozbawieniem życia.
Decyzją sądu 25-latek objęty został policyjnym dozorem. Tym samym jest zobligowany do stawiennictwa w Komendzie Miejskiej Policji w Łomży raz w tygodniu. Ma też zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.