Sternik łodzi, która spłonęła na Śniardwach był nietrzeźwy

Policjanci wyjaśniający przyczyny i okoliczności pożaru motorówki na jeziorze Śniardwy ustalili, że sternik łodzi był nietrzeźwy.

Piscy kryminalni pracowali nad wyjaśnieniem przyczyn i okoliczności pożaru motorówki na jeziorze Śniardwy. Zdarzenie miało miejsce w miniony wtorek w godzinach popołudniowych. W wypadku rannych zostało dwóch mężczyzn. Trzech kolejnych zostało zatrzymanych w policyjnym areszcie do czasu wyjaśnienia tej sprawy.Przeprowadzone przez śledczych czynności procesowe, na chwilę obecną, nie dały podstaw do przedstawiania zarzutu narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu któremukolwiek z zatrzymanych. Mężczyźni zostali zwolnieni z policyjnego aresztu. Kryminalni ustalili jednak, że za sterami motorówki stał 60-letni mieszkaniec Poznania będący właścicielem tej łodzi. Mężczyzna miał blisko 1 promil alkoholu w organizmie. To jeden z poszkodowanych, który w ciężkim stanie trafił do szpitala.
Za kierowanie łodzią motorową w stanie nietrzeźwości turyście grozi kara nawet 2 lat pozbawienia wolności. Policjanci w dalszym ciągu będą wyjaśniali przyczyny i okoliczności tego zdarzenia.