Miejskie parki pięknieją – na jak długo? To zależy od nas samych

Trwają wiosenne porządki w parkach – Solidarności i Niepodległości. Efekty prac, prowadzonych po obu stronach mostu drogowego, dostrzeżemy gołym okiem. Zamontowano trzynaście ławek, tyle samo betonowych koszy, jak również w zależności od miejsca – posiano lub skoszono trawę.

Aby jeszcze bardziej umilić wypoczynek, przy tzw. elementach małej architektury nasadzono roślinność ozdobną, m.in. azalię, berberys, hortensję ogrodową, funkie, tawułę oraz jałowiec płożący.
Innym zabiegiem pielęgnacyjnym, wpływającym na estetykę terenów zielonych ma być uporządkowanie istniejącego drzewostanu. Przypomnijmy, że w minionym roku w wielu miejscach posadzono różnorodne gatunki drzew. Mimo, że sadzenie odbyło się zgodnie z obowiązującymi standardami, część krzewów „nie przyjęła się”. Wpływ na ten stan miały warunki atmosferyczne i glebowe. Ubytki mają zrekompensować nowe nasadzenia. Poza tym szata roślinna wzbogaci się o lipy, które zajmą miejsce wyciętych kilkanaście miesięcy temu łamliwych topól.
Przeszłością są też powyrywane płyty chodnikowe, zastąpione wykonaną z naturalnego i przepuszczalnego materiału HanseGrand nawierzchnią, stosowaną w wielu zabytkowych ogrodach.

Niestety, po pozytywnych wiadomościach, pora na kilka gorzkich słów. A te są konieczne, gdyż starania na rzecz poprawy wizerunku miejsc aktywnego wypoczynku, są niweczone poprzez wybryki wandali. Chuligani nie dbają o dobro wspólne, za które płaci później każdy z nas. Nie oszczędzają nawet niedawno posadzonych roślin (wyrywają je lub dewastują). Niechlubne przykłady aktów wandalizmu można byłoby wymieniać bez końca – powyrywane ławki (niektóre z nich lądujące w…rzece), połamane tablice regulaminowe na placach zabaw, dewastowane kosze na śmieci. Uszkodzenia są w miarę możliwości, jak najszybciej naprawiane. Część siedzisk, koszy czy też tablic informacyjnych (nie nadających się do naprawy) jest wymieniana na nowe. To generuje kolejne koszty, kolejne wydatki. Przez takie działania miasto traci pieniądze, które mogłyby przeznaczyć na inne cele. Szanujmy pracę innych, dbajmy o swoje własne otoczenie, bo przecież to od nas samych zależy, jak wygląda nasze piękne miasto. Aby ukrócić proceder wandalizmu Gmina Pisz rozbudowuje miejską sieć monitoringu. Liczba kamer stale się rozrasta, więc miejmy nadzieję, że bezkarność chuliganów wreszcie się skończy.

Źródło: Urząd Miejski w Piszu