Mogli wykoleić szynobus – policja szuka sprawców zagrożenia

O mały włos nie doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia z udziałem szynobusa, a wszystko przez pręty i kamienie na torowisku

Policjanci, pod nadzorem prokuratora, wyjaśniają przyczyny i okoliczności spowodowania katastrofy w ruchu lądowym z udziałem szynobusa. 10 maja br. w okolicach mostu kolejowego w Piszu pociąg najechał na pręty i kamienie pozostawione na torowisku. Mogło nawet dojść do wykolejenia szynobusa i śmierci osób nim jadących. Świadkowie posiadający jakiekolwiek informacje mogące przyczynić się do ustalenia osób, które pozostawiły na torach te niebezpieczne rzeczy, proszone są o kontakt z oficerem dyżurnym piskiej komendy. Zwracajmy też uwagę na to, gdzie i w jaki sposób bawią się nasze dzieci.
W poniedziałek (10 maja br.) po godz. 21.00 w okolicach mostu kolejowego w Piszu szynobus jadący z Ełku w kierunku Olsztyna najechał na metalowe pręty i kamienie znajdujące się na torowisku. Ktoś najwyraźniej pozostawił je tam to celowo. Pojazd został mocno uszkodzony. Pociągiem podróżowało kilka osób. Tym razem nikt nie ucierpiał, ale o mały włos nie doszło do tragedii i wykolejenia szynobusa.
Policjanci, pod nadzorem prokuratora, wyjaśniają przyczyny i okoliczności tego zdarzenia. Prowadzą czynności w kierunku sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym. Czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności od roku do 10 lat.
Śledczy poszukują świadków, którzy posiadają jakiekolwiek informacje na temat tego zdarzenia lub osób, które pozostawiły na torach metalowe pręty i kamienie. Wszelkie informacje w tej sprawie można przekazywać oficerowi dyżurnemu piskiej komendy, tel. 47 73 54 200.
Policjanci apelują też do rodziców, aby zwracali uwagę na to, gdzie bawią się ich dzieci. Bywa, że spędzają czas na torach lub przechodzą przez torowisko w miejscach zabronionych. Niewykluczone, że pręty i kamienie na torowisku pozostawione zostały właśnie przez najmłodszych. Warto porozmawiać o tym z dziećmi, aby uniknąć potencjalnych tragedii.