Policjanci z Białej Piskiej już kilka godził po zgłoszeniu zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież trzech mikrofonów z kościoła w Kumielsku.
Sprawcą okazał się 37-latek, który wykonywał prace remontowe w zakrystii. W momencie zatrzymania mężczyzna miał blisko 4 promile alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kradzieży. W środę policjanci z Komisariatu Policji w Białej Piskiej otrzymali zgłoszenie od proboszcza, że z kościoła w Kumielsku nieznany sprawca ukradł trzy mikrofony. Ksiądz wycenił wartość skradzionego mienia na kwotę 1450 złotych.
Zaledwie kilka godzin po otrzymaniu zgłoszenia o kradzieży policjanci ustalili i zatrzymali mężczyznę podejrzanego o popełnienie tego przestępstwa. To 37-letni mieszkaniec gminy. Jak ustalili kryminalni mężczyzna ten wykonywał prace remontowe, wspólnie z kolegą, w zakrystii tego kościoła. W pewnym momencie kolega z księdzem pojechali do sklepu po materiały budowlane. Fakt ich nieobecności wykorzystał 37-latek, który z szuflady zabrał sobie trzy mikrofony.
Policjanci wyjaśniając okoliczności tej sprawy odzyskali skradzione mienie. Dwa mikrofony znaleźli w samochodzie 37-latka, a trzeci w jego domu. W momencie zatrzymania sprawca miał blisko 4 promile alkoholu w organizmie. Noc spędził zatem w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kradzieży. Nie kwestionował swojej winy, ale nie potrafił powiedzieć, dlaczego to zrobił. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.