Już po raz szósty odbyła się akcja sprzątania Pisy. W tym roku ze względu na wysoki stan wody bez udziału płetwonurków, za to z kajaków i łodzi. Kosztem dna rzeki rozszerzono zasięg na brzegach, aż poza granice miasta-śmieci było bardzo dużo.
Największe śmietniska zlokalizowane były przy moście kolejowym, targowisku miejskim i w trzcinowiskach za nowym mostem drogowy oraz na tzw. o ironio “czystym”, gdzie w radosnych imprezach, chamskie śmiecenie nikomu w zabawie nie przeszkadza. Oczywiście królowały plastikowe butelki i torebki oraz “szkło” po piwie i mocniejszych napojach alkoholowych.
Drugą kategorią były pudełka po robakach, zanętach. Wśród “ciekawostek” odnotowano buty, oparcie kanapy, krzesło biurowe, pusty portfel, Marzannę, która najwyraźniej do morza nie dopłynęła. Prawdziwym “rodzynkiem” o zgrozo był nawet… wibrator (w galerii zdjęć, go nie będzie).
Ogólnie obraz Pisy, tuż za miastem przedstawiał tragiczny obraz, teraz po akcji sprzątania (sobota 21 kwietnia) Pisa jest czystsza. Niestety do ostatniego śmiecia oczyścić brzegi było niemożliwością.
Nagrodą za te kilka godzin ciężkiej pracy była satysfakcja, fajnie spędzony dzień i podziękowania od organizatorów. Był też konkurs na najfajniejszy gadżet służący do wyławiania śmieci. Nagroda Puchar Posła na Sejm RP Jerzego Małeckiego, głosami jury trafiła w ręce Szymona Makarewicza najmłodszego uczestnika akcji. Oddzielne wyróżnienie otrzymał również najstarszy uczestnik Józef Pietuchowski, kapitan jednej z łodzi odbierającej śmieci. W sprzątaniu, najliczniej udział wzięła młodzież z sekcji kajakarstwa PMOS Pisz prowadzonej przez Józefa Knyżewskiego.
Organizatorami tegorocznej akcji sprzątania Pisy byli: Koło PZW “Roś” Pisz i Camp Pisz. Współorganizatorzy: Mazurskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, ZUK i Gmina Pisz, PGW Wody Polskie. Patronat Poseł Jerzy Małecki.