ASF – Dzik jest chory, dzik jest zły – Rolnicy i służby weterynaryjne są za odstrzałami

Kolejne niezbyt dobre wieści dotyczące rozprzestrzeniania się wirusa Afrykańskiego Pomoru Świń w naszym regionie. O problemie rozmawiano na specjalnie zwołanej konferencji prasowej przez posła Jerzego Małeckiego.

Bezpośrednim powodem zwołania w poniedziałek konferencji prasowej jest stwierdzenie przypadków chorych dzików na ASF w powiecie piskim. Dwa tygodnie temu potwierdziliśmy pierwszy przypadek tej choroby w gminie Orzysz. W minionym tygodniu odnaleziono w jednym miejscu kolejnych sześć sztuk martwych dzików na obszarze poligonu w okolicach wsi Łysonie, na granicy gminy Orzysz z gminą Pisz. Inspekcja weterynaryjna czeka na wyniki badań na ASF pobranych próbek.

– Prawdopodobnie w powiecie piskim przypadków ASF będzie więcej, bo znaleziono kolejnych, sześć martwych dzików – mówi poseł Jerzy Malecki. – Badania potwierdzą, czy były chore. Jeśli tak, to cały powiat zostanie objęty czerwoną strefą. To z kolei spowoduje również rozszerzenie strefy żółtej, czyli ochronnej.

Objęcie tzw. czerwoną strefą oznacza, że wstrzymany będzie odbiór świń od miejscowych hodowców trzody chlewnej. Jak twierdzą rolnicy, zakłady mięsne już odmawiają odbioru od nich zwierząt.

– Bezsprzecznie istotnym elementem w walce z ASF jest redukcja populacji dzików – mówił obecny na konferencji Ludwik Bartoszewicz, wojewódzki lekarz weterynarii. – Dzik jest odpowiedzialny za rozprzestrzenianie się tej choroby.

Z danych statystycznych wynika, że w ostatnim dziesięcioleciu populacja dzika na naszych terenach wzrosła o ponad 250 procent. W latach wcześniejszych jedna locha dzika miała maksymalnie do dwóch miotów rocznie. Obecnie ma trzy, a nawet cztery mioty. Wpływa na to łatwiejszy dostęp do pożywienia, głównie zwiększonych upraw kukurydzy i łagodniejsze zimy.

Na konferencje zaproszeni zostali lokalni hodowcy trzody chlewnej. Rolnicy domagali się podjęcia natychmiastowych działań, mających na celu zmniejszenie ryzyka występowania ASF w naszym regionie. Przede wszystkim  intensyfikacji odstrzałów dzików oraz uszczelnienia granicy z Białorusią, skąd wędrują do nas chore sztuki. Od listopada w województwie warmińsko-mazurskim stwierdzono 38 przypadków ASF. Najwięcej w powiecie ełckim – 16, w braniewskim – 13, w bartoszyckim – 6 i w piskim – 1.

Poseł Jerzy Małecki i zaproszony na konferencję poseł Wojciech Kossakowski poinformowali, że rząd pracuje nad przyjęciem specustawy, która uruchomi środki i narzędzia do budowy specjalnego ogrodzenia na naszej wschodniej granicy z Białorusią. Poseł PiS zaapelował również do ruchów ekologicznych o zaprzestanie protestów przeciwko zwiększeniu odstrzału dzików, gdyż nie jest to gatunek zagrożony, z potencjałem na szybką odbudowę populacji po zlikwidowaniu ognisk zapalnych ASF.

– Zaniechanie działań ochronnych przed ASF, a w szczególności ograniczenie populacji dzików – nosicieli tego wirusa – może doprowadzić do całkowitego upadku krajowej hodowli trzody chlewnej – mówił Jerzy Małecki.

Rozmawiając o zagrożeniach związanych z ASF należy pamiętać, że wirus ten nie dotyczy ludzi i nie stanowi dla nich zagrożenia. Nie ma też możliwości zarażenia się Afrykańskim Pomorem Świń po spożyciu mięsa pozyskanego z chorego zwierzęcia.