Przez promile radny z Orzysza stracił prawo jazdy

Radny Orzysza, Krzysztof Grądzki minimum przez pół roku nie wsiądzie za kierownice samochodu. Samorządowcowi policja zatrzymała prawo jazdy za jazdę w stanie nietrzeźwości.

– Jest mi bardzo przykro i wstyd, że tak się stało. Nie będę zaprzeczał, dzień wcześniej spożywałem naprawdę niewielką ilość alkoholu. Rano byłem przekonany, że wszystko jest w porządku i mogę odwieźć żonę do pracy – wyjaśnia radny Krzysztof Grądzki. – Byłem w totalnym osłupieniu wskazaniem alkomatu podczas policyjnej kontroli.

Faktycznie w organizmie radnego nie było zbyt wiele alkoholu, bo niespełna 0,5 promila,. Niemniej wskazanie to nakazało stróżom prawa zatrzymanie Krzysztofowi Grądzkiemu prawa jazdy podczas policyjnej kontroli, mającej miejsce we wtorek o godzinie 8 rano w centrum Orzysza.  Według przepisów prawa radny dopuścił się wykroczenia.
Dozwolona ilość alkoholu w organizmie, z którą można usiąść za kierownico, to do 0,2 promila. Osoby, które przekroczą ten próg muszą liczyć się poważnymi konsekwencjami. Kierowca ze stężeniem alkoholu we krwi między 0,2 i 0,5 promila popełnia wykroczenie. Kara za takie wykroczenie to utrata prawa jazdy na co najmniej 6 miesięcy i 5 tys. zł. grzywny.

Karalny czyn Krzysztofa Grądzkiego nie sprawi, że utraci on prawo wykonywania mandatu radnego. Krzysztof Grądzki w Radzie Miejskiej Orzysza pełni funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej. Jest również emerytowanym policjantem, który w przez pewien okres pełnił funkcję komendanta Komisariatu Policji w Orzyszu.

Radny Krzysztof Grądzki wyraził zgodę na podanie w artykule swojego imienia i nazwiska.