Czy grozi nam powódź? Zabezpiecz mienie-RZGW ogłasza stan alarmowy dla zlewni Pisy

Zalane piwnice, działki, podtopione pola uprawne i łąki. Tak wysokiego stanu wody jesienią na Wielkich Jeziorach Mazurskich nikt nie pamięta. RZGW informuje o stanie alarmowym-pytanie, co nas czeka wiosną?

Po latach suszy, przyszedł czas mokry, tak wysoki stan wód zdarzał się dawno temu jedynie podczas wiosennych roztopów. Wylewającej się jesienią z koryta rzeki Pisy nikt nie pamięta.

Mokra wiosna, deszczowe lato i jesień sprawiły, że stan wód na Wielkich Jeziorach Mazurskich już w listopadzie sięgał stanu alarmowego. Dziś chociaż może typowa powódź nam nie grozi, w Piszu mamy zalane wodą piwnice, działki ogrodowe oraz okoliczne pola i łąki.

Pisa występuje z brzegów i nic w pogodzie nie wskazuje na to, by woda miała opadać. Na stronie UM w Orzyszu ukazał się właśnie komunikat Zarządu Zlewni w Giżycku RZGW w Warszawie informujący, że z powodu złych warunków hydrologicznych (długotrwałe, intensywne opady atmosferyczne) został przekroczony stan alarmowy w systemie Wielkich Jezior Mazurskich.

Odczyt na wodowskazie głównym Giżycko (27 grudnia) wynosił 162 cm i jest to stan ekstremalny (stan alarmowy został przekroczony o 12 cm). Wzrost poziomu wody na jeziorach mazurskich wykazuje tendencję wzrostową, mimo maksymalnego zrzutu wody na główne odpływy tj. na rzekę Węgorapę i Pisę.

Do systemu Wielkich Jezior Mazurskich  ciągle dopływają wody opadowe z ogromnej zlewni o pow. 4 353,2 krn2 (dopływa jej więcej niż można skierować na odpływy), w związku z czym należy zabezpieczyć wszelkie mienie w obrębie oddziaływania jezior mazurskich.