Bił współlokatora, zastraszał sąsiadów-agresor usłyszał aż siedem zarzutów.

Groźby karalne kierowane wobec współlokatora sprawiły, że agresor trafił do aresztu. W toku sprawy wyszło jednak, że 38-lataek zastraszał również inne osoby. Teraz grozi mu 5 lat więzienia.

Na początku czerwca tego roku policjanci zostali wezwani na interwencję do mieszkania na terenie Pisza. Według zgłoszenia nietrzeźwy współlokator awanturował się, groził zgłaszającemu pozbawieniem życia i wyganiał go z domu.

Na miejscu funkcjonariusze potwierdzili zgłoszoną sytuację. Z uwagi na to, że mieli podejrzenia, iż 38-letni współlokator stanowi zagrożenie dla życia i zdrowia zgłaszającego, zatrzymali go w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu mieszkaniec Pisza usłyszał cztery zarzuty.

Jeden z nich dotyczył psychicznego i fizycznego znęcania się nad 54-letnim współlokatorem. Jak ustalili policjanci podejrzany blisko od roku czasu, będąc pod działaniem alkoholu, wszczynał awantury podczas, których wyzywał pokrzywdzonego. Groził mu również pobiciem i pozbawieniem życia. Śledczy stwierdzili także, że 38-latek bił współlokatora pięściami po całym ciele powodując u niego obrażenia. Pokrzywdzony wielokrotnie zmuszany był do nocowania poza domem obawiając się przemocy fizycznej i realizacji gróźb. Spał wówczas na klatkach schodowych, altankach ogrodowych, a nawet w lesie.

Drugi zarzut dotyczył kierowania gróźb karalnych pod adresem sąsiada. 38-latek od blisko roku czasu z góry powziętego zamiaru groził mu pozbawieniem życia, co wzbudziło w nim obawy realizacji tych słów.

Kolejne dwa zarzuty odnosiły się do wywierania wpływu na zeznania świadków. Podejrzany groził bowiem sąsiadom pozbawieniem życia. Chciał w ten sposób wymusić na nich, by nie składali zawiadomienia o uprzednim ich pobiciu.

Ze względu na zebrany materiał dowodowy i wagę postawionych zarzutów sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 38-latka na okres trzech miesięcy.
W tym czasie śledczy w dalszym ciągu intensywnie pracowali nad tym postępowaniem. W efekcie zebrali materiał dowodowy pozwalający przedstawić tymczasowo aresztowanemu mężczyźnie kolejne trzy zarzuty.

Tym razem dwa z nich dotyczyły naruszenia nietykalności cielesnej sąsiadki. Jak ustalili kryminalni mężczyzna ten bez powodu uderzył kobietę w głowę i rękę. Innym razem uderzył ją w głowę, twarz i rękę.

Trzeci zarzut dotyczył spowodowania tzw. średniego uszczerbku na zdrowiu sąsiada. Na początku czerwca 38-latek uderzał pięściami i kopał po ciele pokrzywdzonego, a następnie uderzał go deską powodując u niego obrażenia.

Za popełnienie zarzucanych mu czynów mężczyźnie grozi kara nawet 5 lat pozbawienia wolności. Z uwagi na to, że 38-latek przestępstw tych dopuścił się w okresie tzw. recydywy, zasądzona kara może być wyższa.