Wystartował z „Węgorzewa”, kurs obrał na Warszawę. To kolejna wyprawa Dominika Dobrowolskiego, która zwraca uwagę na zanieczyszczanie i zaśmiecanie rzek i mórz.
Piątego dnia wiosłowania Dominik Dobrowolski wpłynął na „Śniardwy”. Dzień później w sobotę na zaproszenie Józefa Knyżewskiego wprost z ekokajaka wysiadł na nabrzeże PMOS Pisz, by spotkać się z młodzieżą sekcji sportowych piskiej bazy sportów wodnych oraz przedstawicielami władz miasta.
Goszcząc w Piszu ekolog opowiedział o swoich doświadczeniach związanych z wyprawami kajakiem i wymienił się z nami doświadczeniami z zakresu działań ekologicznych.
Czas jednak było chwytać za wiosło, na Dominika Dobrowolskiego, czekała Pisa, rzeka 5000 zakrętów. Kolejne dni, to Narew, Bug i Wisła.