Jeden szczupak, jeden okoń i duży leszcz-na Jabłoni ryby brać nie chciały

Zobacz galerię
6 zdjęć
Jeden szczupak, jeden okoń i duży leszcz-na Jabłoni ryby brać nie chciały
KAJ_1548a

Jeden szczupak, jeden okoń i duży leszcz-na Jabłoni ryby brać nie chciały
KAJ_1543a

Jeden szczupak, jeden okoń i duży leszcz-na Jabłoni ryby brać nie chciały
KAJ_1542a

Jeden szczupak, jeden okoń i duży leszcz-na Jabłoni ryby brać nie chciały
KAJ_1507a

Jeden szczupak, jeden okoń i duży leszcz-na Jabłoni ryby brać nie chciały
KAJ_1500a

Jeden szczupak, jeden okoń i duży leszcz-na Jabłoni ryby brać nie chciały
KAJ_1496a

Od lat zawody spinningowe Koła „Roś” rozgrywały się na jeziorze Roś. W tym roku wędkarze Koła postanowili, że sezon zawodów na wodzie otworzą na jeziorze Brzozolasek. Nadzieje na dobre wyniki były duże… I na nadziejach się skończyło.

Niestety 28 maja brania w ogóle, wymiarowych i niewymiarowych ryb były bardzo słabe. Najlepszym dowodem są wyniki. Spośród 19 zawodników, którzy stanęli do rywalizacji tylko jeden mógł pochwalić się rybą.

Piotr Marchelski zdobywając 1750 pkt złowił okonia (ponad 18 cm) i szczupaka 61 cm. Więcej sędziowie ważyć już nie mieli. Co prawda Grzegorz Biernat, na „gumę” skusił ładnego leszcza, tak, coś około 2 kg. Biała ryba nie liczyła się jednak w grze i wróciła do wody.

Zawody spinningowe były drugą odsłoną rywalizacji Grand Prix o puchar najlepszego wędkarza Koła „Roś” w 2017 roku. Na zakończenie Piotr Marchelski odebrał nagrodę. Spotkanie zakończył posiłek przy ognisku.