W sądzie w Olsztynie zapadł pierwszy wyrok za… węgorze

Cztery miesiące od postawienia zarzutów, w Sądzie Okręgowym w Olsztynie zapadł pierwszy wyrok w sprawie afery „węgorzowej” na UWM. Sąd skazał jednego z pracowników uczelni jednak nie wymierzył mu kary. Rozprawa głównego oskarżonego prof. Dariusza. K odbędzie się 26 maja.

Przypomnijmy sprawa dotyczy projektu rozmnażania węgorzy w sztucznych warunkach. Dokonania naukowców z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie miały być odkryciem naukowym na światową skalę.

O sukcesie zespołu badawczego UWM w Olsztynie podobnie jak media w całej Polsce również i my informowaliśmy na stronach Tygodnika Piskiego w nr. 44/2011.

…Węgorze urodziły się w Olsztynie, taką wiadomość w połowie października 2011 roku podały media. Doprowadzenie do skutecznego tarła udało się naukowcom z UWM pod kierunkiem prof. Dariusza K.. Krok niezwykle ważny, bowiem węgorzy na Warmii i Mazurach mamy coraz mniej, jednak do ostatecznego sukcesu droga jeszcze daleka…

Niestety jak informowaliśmy na początku tego roku, okazało się, że ta droga była nie tylko daleka, ale i kręta. Bowiem działaniami związanymi z projektem rozrodu węgorzy zajęła się prokuratura. W styczniu br. w związku z nieprawidłowościami w projekcie zarzuty usłyszeli dr Krzysztof K. i prowadzący projekt prof. Dariusz K.

Profesorowi zarzucono, że w trakcie prowadzenia nowatorskiego projektu nie dopełnił swoich obowiązków, nie udokumentował pierwszego etapu badań przez, co uczelnia straciła dotację 2.5 mln złotych. Narażenie UWM na straty nie było jedynym zarzutem w tej sprawie. Śledczy zarzucają profesorowi oszustwo, gdyż wraz z drugim oskarżonym miał doprowadzić do pobrania przez tę osobę ponad 20 tys. złotych za pracę, która zdaniem prokuratury nie została wykonana. Oprócz tego Dariusz K. miał namawiać pracownika uczelni do składania fałszywych zeznań w stosunku do postępowania prowadzonego przez Urząd Skarbowy i tym samym wprowadzić w błąd, co do autorstwa kilkunastu prac naukowych.

W pierwszym wyroku jaki 15 maja zapadł w tej sprawie Sąd Okręgowy w Olsztynie uznał, że dr Krzysztof K. jest winny jednak nie wymierzył mu kary. Powodem takiego wyroku był fakt, że dr Krzysztof K. nie był głównym sprawcą, naprawił też szkodę zwracając uczelni nienależnie pobrane pieniądze oraz ujawnił okoliczności przestępstw.

W piątek 26 maja nastąpi kolejna odsłona afery „węgorzowej” na UWM. Przed sądem ruszy proces głównego oskarżonego prof. Dariusza K. Profesor w trakcie śledztwa nie przyznał się do winy.