Prokurator domagał się dożywocia. Paweł Sz. z próbę bestialskiego zabicia żony i córki usłyszał wyrok 25 lat wiezienia. Mężczyzna odwołał się od wyroku. W czwartek sąd w Białymstoku nie złagodził kary, utrzymał wyrok bez możliwości wcześniejszego wyjścia na wolność.
Paweł Sz. w październiku 2015 roku w bestialski sposób przy pomocy młotka i noża introligatorskiego usiłował zabić swą żonę i 7-letnią córkę. Dożywotniego więzienia dla 30- letniego mężczyzny domagała się Prokuratura Rejonowa w Piszu.
Proces pierwszej instancji jaki w grudniu ubiegłego roku toczył się przed Sądem Okręgowym w Olsztynie na wniosek pokrzywdzonej, będącej oskarżycielem posiłkowym był niejawny. Zgodnie z wyrokiem oprócz kary 25 lat więzienia Paweł Sz. ma dodatkowo zapłacić po 100 tysięcy złotych nawiązki żonie i córce.
W miniony czwartek przed sądem w Białymstoku zapadło kolejne rozstrzygniecie w tej sprawie. Sąd apelacyjny utrzymał w mocy wyrok sadu w Olsztynie, skazując Pawła Sz. na karę 25 lat bezwzględnego więzienia. Oznacza, to, że skazany nie ma możliwości ubiega się o wcześniejsze wyjście na wolność.