Pożegnanie wspaniałego leśnika…

Żyjemy w ciągłym pośpiechu, próbując gdzieś zdążyć, coś skończyć, coraz szybciej i prędzej. Zaoferowani swoimi sprawami dostrzegamy coraz mniej tego, co dzieje się wokół nas, aż wreszcie przychodzi taki dzień – zadumy i retrospektywnego spojrzenia. Wtedy zastanawiamy się, czy z naszego codziennego pośpiechu coś zostało? Czy jesteśmy z siebie zadowoleni?

9 marca odszedł od nas Kolega Wacław Jatczak i okazało się, że był to… człowiek niecodzienny. Całe życie zawodowe Kolegi Wacława było związane z Nadleśnictwem Maskulińskie. Przepracował tutaj 45 lat! Do pracy trafił zaraz po ukończeniu Technikum Leśnego w Białowieży. Wspominał, że realia pracy w latach 60 były zupełnie inne niż teraz. Brakowało podstawowych rzeczy, ale trzeba było sobie dawać radę i dawał. W leśniczówce, którą obejmował 40 lat temu nie było jeszcze prądu: „żyrandol, co prawda powiesiłem, ale żelazka już nie dało się oszukać, musiało mieć rozżarzoną duszę”.

W leśnictwie Czapla jako leśniczy przepracował 40 lat, otrzymując wiele nagród i pochwał. Uhonorowany został najwyższym odznaczeniem w branży leśnej Kordelasem Leśnika Polskiego. Puszczy Piskiej poświęcił 45 lat swojego życia pozostawiając po sobie wypielęgnowane drzewostany dla przyszłych pokoleń.

Jednak Pan Wacław pozostawił także coś o wiele cenniejszego- ukształtował kolejne pokolenia leśników. Bowiem oprócz posiadania wiedzy i umiłowania lasu Bóg obdarzył go umiejętnością dzielenia się i przekazywania tej wiedzy innym. I to ten dar, dopóki zdrowie mu pozwalało, pożytkował na kształcenie nowego pokolenia leśników poprzez prowadzenie stażystów w Nadleśnictwie Maskulińskie i uczniów z Zespołu Szkół Leśnych w Rucianem- Nidzie, poprzez organizowanie i czynny udział w zajęciach , różnych kursach i szkoleniach zawodowych.

Pan Wacław pełnił w swoim życiu służebną rolę wobec młodego pokolenia leśników, a przychodziło mu to tym łatwiej, że sam był wzorem godnym naśladowania.
Zawsze sumienny i obowiązkowy, zawsze koleżeński i uczynny, mądry, a przy tym niespotykanie skromny- takiego Wacławie będziemy Cię pamiętać.

Nadleśniczy wraz z całą załogą
Fot. J. Hauler