Pijany nie był, za to kierował autem pod wpływem narkotyków

Alkomat nic nie wykazał, za to tester przeciwnie. Do dwóch lat pozbawienia wolności grozi młodemu mieszkańcowi Pisza, który kierował autem pod wpływem środków odurzających.

Pojazd marki VW Golf policjanci zatrzymali w nocy w Piszu. Samochodem jechało dwóch młodych mężczyzn. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości 29-letniego mieszkańca Pisza kierującego autem. Mężczyzna chociaż nie spożywał alkoholu swoim nerwowym zachowaniem zwrócił jednak uwagę funkcjonariuszy. Unikał kontaktu i miał wyraźnie powiększone źrenice. Okazało się, że 29-latek jest pod działaniem środków odurzających. W tej sytuacji pobrana została mu krew do badań i zatrzymane prawo jazdy.

W trakcie dalszych czynności funkcjonariusze sprawdzili auto. W etui po słuchawkach znaleźli woreczek strunowy z zawartością suszu roślinnego. Jak ustalili policjanci należał on do 27-letniego pasażera. Wstępne badanie testerem wykazało, że jest to marihuana.

Sprawdzając dalej samochód funkcjonariusze znaleźli kolejną torebkę strunową z suszem roślinnym, która ukryta była w kieszeni za tylnym fotelem kierowcy. Funkcjonariusze ustalili, że ta torebeczka także należała do pasażera. Ukrył ją tam, gdy zobaczył sygnały świetle radiowozu nakazujące zatrzymanie się pojazdu. Wstępne badanie tego suszu wykazało, że jest to marihuana.

Jeśli dalsze badania potwierdzą, że znaleziony susz roślinny to marihuana 27-letniemu mieszkańcowi Pisza grozi kara nawet 3 lat pozbawienia wolności. Za kierowanie pojazdem pod działaniem środków odurzających grozi natomiast kara nawet 2 lat pozbawienia wolności.

Fot. Archiwum KPP w Piszu