Komu zależało na zabiciu sympatycznych psiaków, to w prowadzonym śledztwie próbują ustalić policjanci. Rozszarpane, suczkę i psa właściciel odnalazł w polu. Sekcja wykazała, że wcześniej zostały zastrzelone.
Do bestialskiego zabicia dwóch gospodarskich psów doszło we wsi Danowo pod Kolnem. Jak ustalono suczka i kilka lat młodszy pies zaginęły 10 stycznia. Wcześniej, pod nieobecność właścicieli, ktoś musiał wywabić je z posesji.
Zwierzęta nie były groźne, lubiły dzieci i były bardzo ufne, dlatego pewnie dały się zwabić. Zwierzęta po kilku dniach od zaginięcia właściciel odnalazł przy polnej drodze około 3 km od domu. Były już rozszarpane przez dziką zwierzynę. W trakcie sekcji zwłok w ciele psa ujawniono pocisk z broni, który po wbiciu w ciało jeszcze się rozpłaszcza. To wykazuje, że ktoś celowo zabił oba psiaki.
W sprawie prowadzone jest postępowanie policji. Za zabicie psa grozi kara grzywny oraz do dwóch lat więzienia.