W jeziorze Mikołajskim, w centrum miasta strażacy wydobyli spod lodu ciało mężczyzny.
Policja potwierdza zdarzenie, ale nie udziela więcej informacji. Pewne jest, to że nie był to wędkarz pod, którym załamał się lód.
Z informacji jakie udało nam się ustalić wynika, że na ciało topielca zupełnie przez przypadek natrafili ratownicy MOPR, którzy wczoraj przeprowadzali rutynową kontrolę grubości lodu.
Na miejsce wezwano policję, mężczyznę spod lodu wydobyli strażacy. Z pewnością nie jest to wędkarz, pod którym załamał się lód. Prawdopodobnie jest to osoba zaginiona, która musiała utonąć wcześniej zanim na jeziorze pojawiła się pokrywa lodu.
Policja pod nadzorem prokuratury prowadzi czynności mające na celu ustalenie tożsamości mężczyzny oraz okoliczności jego śmierci.