Wyjazd na Mazury zakończył się tragicznie dla 70-letniego turysty z Mińska Mazowieckiego. Mężczyzna w sobotę w nocy oddalił się ze spotkania nad jeziorem Nidzkim. Rano jego ciało wyłowiono z wody. Sprawę wyjaśnia policja.
Ciało 70-latka zauważono w sobotni poranek niedaleko pomostu jednego z ośrodków wypoczynkowych nad jeziorem Nidzkim. Po wyłowieniu mężczyzny z wody na miejsce wezwano służby ratunkowe. Pomimo podjętej reanimacji nie udało się go uratować.
-W rozmowie ze świadkami zdarzenia policjanci ustali, że wieczorem mężczyzna uczestniczył w imprezie zorganizowanej nad brzegiem jeziora. Około północy opuścił spotkanie i oddalił się. Wszyscy biesiadnicy sądzili, że ich znajomy poszedł spać-powiedziała Anna Szypczyńska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Piszu.
Funkcjonariusze, pod nadzorem prokuratora, wyjaśniają przyczyny i okoliczności śmierci 70-latka.