Śmigłowiec medyczny zabrał kierowcę forda, który uległ wypadkowi na drodze Pisz – Orzysz. Na ostrym zakręcie w bok jego auta uderzyło volvo nadjeżdżające z naprzeciwka. To już drugi groźny wypadek, który wydarzył się w piątek
Na skutek uderzenia ford wpadł do przydrożnego rowu. Bok auta był kompletnie zniszczony. Kierujący mężczyzna, mieszkaniec Wężewa w gminie Orzysz został uwięziony w zmasakrowanym pojeździe. Strażacy uwalniali go z wraku około godziny. Fordem jechała również kobieta. Na szczęście nie odniosła żadnych obrażeń i o własnych siłach wyszła z rozbitego auta. Zespół medyczny już na miejscu stwierdził, że ofiara wypadku ma połamane ręce i nogę. Przytomnego kierowcę przetransportowano do szpitala w celu dalszych badań.
Pasażerom volvo nic się nie stało. Na skutek silnego uderzenia w ich aucie urwało się lewe przednie koło, a samochód zatrzymał się na poboczu jezdni. Ze wstępnych oględzin miejsca wynika, że jadące w stronę Pisza volvo, wchodząc w ostry zakręt, zjechało na przeciwległy pas i uderzyło w bok jadącego z przeciwka forda. Dokładne przyczyny wypadku bada policja. Volvo było na krakowskich tablicach rejestracyjnych. Wypadek wydarzył się o godzinie 16 na ostrym zakręcie pomiędzy Szczechami a skrzyżowaniem do Rostek przed Kociołkiem Szlacheckim. Droga na tym odcinku była zablokowana przez kilka godzin. W akcji uczestniczyli strażacy z Pisza oraz OSP z Orzysza.