Porażka 1:3 z Jagiellonią II Białystok sprawia, że Znicz Biała Piska praktycznie do minimum ograniczył swoje szanse na utrzymanie w III lidze. Goście wygrali zaległy mecz zasłużenie, a honorowe trafienie dla Znicza padło w końcówce po golu samobójczym.
Jagiellonia II Białystok okazała się zbyt wymagającym rywalem dla Znicza Biała Piska. Goście zwyciężyli w zaległym meczu 21. kolejki 3:1 i praktycznie wyeliminowali zespół z powiatu piskiego z gry o utrzymanie w III lidze. Jagiellonia po wygranej awansowała na 7. miejsce w tabeli, które po reformie rozgrywek, ma zapewnić miejsce w nowym sezonie na tym szczeblu. Znicz jest 9. w tabeli, ale traci do białostoczan już 9 punktów i ma niekorzystny bilans dwumeczu.
Rezerwy Jagiellonii zasłużenie wygrały w Białej Piskiej. Goście bardzo szybko zdobyli dwa gole. Paweł Rudniew, który zastąpił w bramce Adama Radzikowskiego, wyciągał piłkę z siatki już w 4. i 18. minucie. Rezerwy ekstraklasowego klubu, pokazały też duży potencjał w defensywie, umiejętnie rozbijając ataki Znicza. Miejscowi nie mieli pomysłu na sforsowanie obrony gości. Brakowało zdecydowania i precyzji, a indywidualne akcje nie przynosiły korzyści.
W drugiej części oba zespoły zdobyły po bramce. Najpierw, po ładnej akcji Damiana Grabowskiego,prowadzenie podwyższyła Jagiellonia II. Napastnik. który strzelił gola także przez przerwą, wygrał główkowy pojedynek z Dawidem Ekstowiczem, a potem minął bramkarza i skierował piłkę do pustej bramki. Honorowe trafienie dla Znicza padło w 78. minucie po niefortunnej interwencji obrońcy Jagiellonii. Piłka odbiła się od niego po dośrodkowaniu, a bramkarz Krzysztof Karpieszuk nie zdążył ze skuteczną interwencją.
Przed Zniczem ostatnie mecze sezonu. W sobotę w Białej Piskiej spotkanie z KS Wasilków. Gospodarze muszą powalczyć o przełamanie serii spotkań bez zwycięstwa. W rundzie wiosennej triumfowali tyko raz, gdy 2 kwietnia pokonali najsłabszą w grupie Granicę Kętrzyn. Początek meczu 30. kolejki o godz. 16.