Tak dobrego koncertu dawno w Piszu nie było

Zobacz galerię
5 zdjęć
Tak dobrego koncertu dawno w Piszu nie było

Tak dobrego koncertu dawno w Piszu nie było

Tak dobrego koncertu dawno w Piszu nie było

Tak dobrego koncertu dawno w Piszu nie było

Tak dobrego koncertu dawno w Piszu nie było

The Skys, chociaż może w Polsce mniej znani, na Litwie od lat stanowią czołówkę rocka progresywnego. Koncert, jaki kapela z Wilna, dała wczoraj w Pubie VIP był prawdziwą ucztą dla koneserów muzyki i pokazał, że nawet w Piszu można zrobić fajną imprezę za niewielkie pieniądze.

Dla osób, które w muzycznym świecie siedzą mocniej, The Skys żadnym zaskoczeniem nie są, gdyż muzycy z Wilna grają już od ponad 20 lat. Przez ten czas zwyciężyli masę festiwali, wydali kilka dobrych płyt i praktycznie cały czas są w trasie. Właśnie podczas jednej z takich muzycznych wypraw, tuż po powrocie z USA., kierując się na wybrzeże „zahaczyli” o Pisz.

The Skys mają świetny kontakt z publicznością, a przede wszystkim nie było w nich krzty gwiazdorskiego zadęcia. W VIP-ie zagrali na zaproszenie Mirosława Borzymowskiego i Rafała Morsztyna, organizatorów koncertów „Rock nad Pisą”. Już po pierwszych utworach dało się zauważyć, że będzie to prawdziwa muzyczna gratka. Dlatego, jak mówili słuchacze, przy następnej podobnej okazji warto pomyśleć o lepszym nagłośnieniu pubu.

– Widać, że zespół jest świetnie osłuchany i potrafi to wykorzystać, tworząc własne kompozycje. Inspiracji w ich muzyce jest wiele. Wyraźnie słychać było Pink Floyd, Camel, czy King Crimson, ale przede wszystkim niemiecki Eloy – powiedział Leszek Orzoł z Pisza. – Od lat jeżdżę po wielu koncertach, dużo słucham, dlatego powiem szczerze, że w Piszu tak dobrego niszowego grania naprawdę dawno nie było.

Oczywiście koncert zakończyły bisy, a nawet dedykacje. Z plenerowej sceny ponownie poleciał utwór „Colours Of The Desert” z poprzedniego krążka grupy i inne kawałki. Można też dodać, że koncert miał bezpośrednią telefoniczną transmisję zagraniczną wprost do Londynu, gdzie w dźwięki płynące z Pisza wsłuchiwał się Krystian Bodus.